Kwaśniewski: rozszerzone NATO zapewni ład w Europie
Rozszerzenie NATO na wschód i południe to najtańszy i najefektywniejszy sposób zabezpieczenia ładu i stabilizacji w Europie - mówił w poniedziałek w Bukareszcie prezydent Aleksander Kwaśniewski.
25.03.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Kwaśniewski wygłosił przemówienie inaugurujące dwudniowy szczyt 10 państw tworzących Grupę Wileńską. W szczycie, pod hasłem "Wiosna nowych sojuszników", uczestniczą premierzy krajów, które liczą na to, że podczas jesiennego spotkania w Pradze zostaną zaproszone do członkostwa w NATO.
Oprócz premierów państw Grupy w bukareszteńskim szczycie uczestniczą m.in. premier Turcji Bulent Ecevit, zastępca sekretarza stanu USA Richard Armitage i premier Czech Milosz Zeman.
Głęboko wierzę, że nasze zamierzenia się powiodą. Że Europa będzie się jednoczyć, że NATO będzie się rozwijać i że USA, Rosji i innym ważnym krajom nigdy już nie zabraknie woli porozumienia się i współpracy - podkreślił polski prezydent.
Dodał, że wierzy również w to, że praski szczyt przyniesie "dobrą wiadomość" państwom, które chcą przystąpić do Sojuszu Połnocnoatlantyckiego, wierzy też, że potrafią się one do tego przygotować. Zdaniem Kwaśniewskiego, Sojuszowi dobrze wróży już sam fakt, że 10 krajów: Litwa, Łotwa, Estonia, Bułgaria, Rumunia, Słowenia, Słowacja, Chorwacja, Macedonia i Albania umiały porozumieć się i podjęły "praktyczną kooperację" w postaci Grupy Wileńskiej.
Według polskiego prezydenta, należy zacieśniać współpracę w stosunkach między państwami tam, gdzie sytuacja "wciąż pozostaje niepewna". Podkreślił, że te państwa bałkańskie, które są zaawansowane w budowie demokracji, eksportują bezpieczeństwo i stabilność oraz prowadzą aktywną politykę regionalną, są naturalnym partnerem Sojuszu.
Podczas inauguracji szczytu Armitage odczytał list do uczestników od prezydenta USA George'a W. Busha.
W Bukareszcie Kwaśniewski spotka się jeszcze w poniedziałek z premierami Czech i Słowacji oraz zastępcą sekretarza stanu USA.
Bukareszteński szczyt odbywa się w Pałacu Parlamentu zwanym również Pałacem Nicolae Causescu. Pałac ten jest drugą pod względem kubatury budowlą świata. Wyprzedza go tylko Pentagon. Budynek został oddany do użytku na początku lat 90. już po śmierci rumuńskiego dyktatora. Ceausescu nigdy nie miał więc okazji pracować w prawie 300-metrowym gabinecie, który znajduje się w pałacu. (aka)