Kwaśniewski przypomni Moskwie o radzieckiej okupacji Litwy?
Przewodniczący Sejmu Litwy Arturas Paulauskas
podczas spotkania z prezydentem Polski Aleksandrem
Kwaśniewskim poprosił go, by podczas uroczystości Dnia Zwycięstwa
w Moskwie przypomniał o radzieckiej okupacji Litwy.
10.03.2005 | aktual.: 10.03.2005 16:05
Poprosiłem, by przy okazji prezydent raz jeszcze przypomniał o okupacji Litwy, o pakcie Ribbentrop-Mołotow, o tym, że nasza decyzja nieuczestniczenia w moskiewskich obchodach jest uzasadniona faktami historycznymi i oceną przeszłości. Jest ważne, by powiedzieć to Rosjanom, gdyż oni nie znają historii - powiedział Paulauskas dziennikarzom po spotkaniu z Kwaśniewskim.
W poniedziałek prezydent Litwy Valdas Adamkus oświadczył, że nie weźmie udziału w moskiewskich obchodach Dnia Zwycięstwa, gdyż po zakończeniu wojny rozpoczęła się 50-letnia okupacja Litwy, co - zdaniem Adamkusa - było najboleśniejszym ciosem zadanym Litwie przez system totalitarny.
Podczas środowej konferencji prasowej w Wilnie prezydent Kwaśniewski wyraził zrozumienie dla decyzji Adamkusa i jednocześnie oznajmił, że on do Moskwy pojedzie.
Przemawiając w Sejmie, prezydent Polski powiedział, że zwycięstwo koalicji antyhitlerowskiej i zakończenie wojny było wielkim momentem historii, wartym uczczenia i refleksji. Zaznaczył jednak, że świętowanie zwycięstwa nie odda całej prawdy o najnowszych dziejach Europy, jeśli nie przypomnimy również paktu Ribbentrop-Mołotow wraz z jego tragicznymi konsekwencjami oraz porządku pojałtańskiego, który boleśnie, na niemal pół wieku, rozdarł kontynent.
O radzieckiej okupacji państw bałtyckich zamierza mówić w Moskwie prezydent Łotwy Vaira Vike-Freiberga, która przyjęła zaproszenie prezydenta Rosji Władimira Putina. Prezydent Estonii Arnold Ruutel, podobnie jak prezydent Litwy, nie pojedzie na moskiewskie obchody.
Aleksandra Akińczo