Kwaśniewski: polska polityka zagraniczna wchodzi w etap szczególny
Polska polityka zagraniczna wchodzi w etap szczególny, dlatego
że główne cele zostały spełnione, uważa prezydent Aleksander Kwaśniewski.
21.01.2004 | aktual.: 21.01.2004 14:00
"Jesteśmy w NATO, w UE, jesteśmy krajem bardzo liczącym się na arenie międzynarodowej, choćby poprzez nasz sojusz ze Stanami Zjednoczonymi i udział w misji stabilizacyjnej w Iraku, mamy bardzo dobrze rozwinięte kontakty regionalne" - powiedział w Sejmie prezydent po wysłuchaniu informacji szefa MSZ Włodzimierza Cimoszewicza na temat zadań polskiej polityki zagranicznej w 2004 roku.
Według Kwaśniewskiego, "druga faza polityki międzynarodowej polega nie na tym, by wyznaczać sobie nowe cele, tylko żeby budować odpowiednią jakość polskiej obecności".
Chodzi o to, żeby Polska "więcej znaczyła w NATO, w Unii, żebyśmy potrafili włączyć do proeuropejskich struktur Ukrainę, budowali jak najlepsze stosunki z Rosją, wzmocnili naszą obecność w tych regionach świata, gdzie jesteśmy za słabi, np. w Chinach, w Ameryce Południowej czy w regionie Azji i Pacyfiku" - wyjaśnił prezydent.
W jego ocenie, w pewnym sensie okres walki o cele zasadnicze mamy za sobą. Dodał, że z tego powodu należy tylko wyrazić radość - "w sumie dość szybko, bo 15 lat od rozpoczęcia polskich przekształceń, jesteśmy bezpieczni, bo jesteśmy w NATO, jesteśmy członkami Unii, liczymy się w świecie i nie obawiamy się żadnego z naszych sąsiadów".
Prezydent ma nadzieję, że w roku 2004 "będziemy potrafili prowadzić podobnie skuteczną politykę zagraniczną" jak w roku minionym.
Ważne jest, by "zapewnić dla tej skutecznej polityki porozumienie głównych sił politycznych, dobrą współpracę między prezydentem RP, rządem, Ministerstwem Spraw Zagranicznych, innymi resortami, a także parlamentem" - podkreślił Kwaśniewski.
"Cieszę się, że część wystąpień, także ze strony opozycji, była w duchu współpracy, działania na rzecz skutecznej polityki zagranicznej"- skomentował prezydent opinie klubów parlamentarnych o polskiej polityce zagranicznej.