Kwaśniewski: Polska nie wycofa się z misji w Iraku

Kwaśniewski ocenił, że wycofanie wojsk mogłoby spowodować zwiększenie chaosu, a to mogłoby pociągnąć za sobą bardzo negatywne skutki - więcej ofiar i zachętę dla grup terrorystycznych do ataku.

"My misji stabilizacyjnej w Iraku nie możemy zamienić na misję destabilizacyjną przez wycofanie się kilku państw" - powiedział Kwaśniewski.

Podkreślił, że ma nadzieję, iż misja stabilizacja będzie przebiegała dobrze, że już wkrótce powstanie rząd iracki, od przyszłego roku zaangażuje się w Iraku ONZ i że powstaną obiektywne warunki do zmniejszenia zaangażowania wojskowego w Iraku przez wszystkich uczestników tej misji.

Kwaśniewski podkreślił, że Polska bardzo solennie wykonuje swoje zadania w Iraku, nasi żołnierze cieszą się bardzo dobrą opinią za profesjonalizm i zaangażowanie.

Prezydent uważa również, że politycznie rola Polski jest obecnie znacząca. "Na pewno rola Polski wzrosła, a tego typu wyższa pozycja powoduje też więcej krytyki i więcej kontrowersji. Bo jeśli chodzi o scenę europejską, to na pewne napięcia naraziliśmy się. Ale taka jest cena odgrywania bardziej znaczącej, poważniejszej roli w polityce międzynarodowej"- ocenił.

Jeśli mówić o stratach, jakie Polska poniosła w związku z zaangażowaniem się w Iraku to - zaznaczył prezydent - nie sposób nie wspomnieć o żołnierzach, którzy zginęli lub zostali ranni w czasie misji pełnionej w tym kraju.

Kwaśniewski ocenił, że walka z terroryzmem to obecnie najważniejsze zadanie "wszystkich uczciwych ludzi".

Według niego, "dramat Nowego Jorku, Bali, Moskwy, Rijadu, czy Madrytu w ostatnich dniach, gdzie ginęli niewinni ludzie pokazuje skalę zagrożenia, ale i skalę naszej współodpowiedzialności za walkę z terroryzmem".

Towarzyszący prezydentowi minister obrony narodowej Jerzy Szmajdziński ocenił, że Polska, uczestnicząc w koalicji antyterrorystycznej, potwierdziła swoją wiarygodność i to, że "nie tylko w deklaracjach, ale i w czynach jesteśmy zdolni i gotowi do zorganizowania wielonarodowej dywizji, że mamy zdolności bojowe i zdolności kierowania bardzo skomplikowaną operacją w ekstremalnie trudnych warunkach".

"Polska stała się bardziej wiarygodna, bardzo wyrazista. Z czasem będą z tego nie tylko polityczne, ale i gospodarcze korzyści"- powiedział Szmajdziński w sobotę dziennikarzom.

Według niego, stratą, jaką przyniósł konflikt w Iraku, jest to, że sprawa iracka podzieliła Europę i świat i skomplikowała relacje między Europą i Stanami Zjednoczonymi.

"Ale dziś, dla zdecydowanej większości państw, nie ulega wątpliwości, że błędem byłoby niedoprowadzenie do stabilizacji i przewidywalności Iraku"- ocenił Szmajdziński.

Z Rijadu Kwaśniewski przyleciał w sobotę wieczorem do Kuwejtu, który jest następnym etapem w jego kilkudniowej podróży po krajach Zatoki Perskiej.

Monika Kielesińska