Kwaśniewski ostrzega przed zamachem
Aleksander Kwaśniewski ostrzega przed zamachem terrorystycznym. Zwraca uwagę, że brak aktywnych grup separatystycznych w Polsce nie oznacza, że nic nam nie grozi ze strony terrorystów.
Niecały rok temu doszło do zamachu w moskiewskim metrze. Wcześniej terroryści uderzyli na rosyjską szkołę i teatr. Teraz bomba wybuchła na lotnisku...
- To był bardzo poważny zamach terrorystyczny. Zastanawiam się, jakie szanse mają rosyjskie władze na złapanie winnych, zwłaszcza, że atak ten jest kolejnym dowodem na słabość rosyjskich służb wywiadowczych. Nie był to przecież pierwszy tego typu zamach w Rosji.
Dzieje się w Rosji. Ale czy może się zadziać i w Polsce? U nas co prawda nie działają żadne aż tak radykalne grupy separatystyczne, ale pytanie o bezpieczeństwo Polski nasuwa się samo.
- Słusznie pani zauważa, że u nas nie działają żadni separatyści, może poza Ruchem Autonomii Śląska. Polska jest na szczęście w miarę rozwiniętą demokracją, która nie stwarza warunków dla ewolucji ruchów narodowych czy terytorialnych. Jesteśmy jednym z nielicznych krajów w Europie, które mają taki komfort.
Ale zagrożenie może przyjść nie tylko z wewnątrz, ale i z zewnątrz. Pokazały to zamachy terrorystyczne sprzed kilku lat w Madrycie i Londynie.
- To prawda. Brak aktywnych grup separatystycznych w Polsce nie oznacza, że nic nam nie grozi ze strony terrorystów. Nie ma bowiem takiego kraju, który mógłby powiedzieć ze 100-proc. pewnością, że jest od takiego zagrożenia wolny. Z tego względu Polska też może być w niebezpieczeństwie.
Zwłaszcza, że byliśmy zaangażowani w wojnę w Iraku, dalej jesteśmy aktywni w Afganistanie.
- W zasadzie bierzemy udział w każdej poważniejszej operacji militarnej NATO, co oznacza, że jesteśmy w grupie krajów podwyższonego ryzyka terrorystycznego. A to, że nie należymy do największych międzynarodowych graczy, nie powinno nas uspokajać. Jak na razie o zamachach terrorystycznych czytamy jak opowieści z gatunku political fiction. I oby tak zostało, choć równie dobrze nasze poczucie bezpieczeństwa może okazać się złudne. Dlatego tak ważne jest, aby nasze służby wywiadowcze dobrze działały.
Jak zatem pracują polskie służby?
- Oficjalnie nie wiemy, jak one działają, co oznacza, że działają sprawnie. W dzisiejszych czasach kluczowa jest współpraca globalna, czyli wymiana informacji na poziomie całego świata. Nasze jednostki pracują ze służbami międzynarodowymi, np. USA, Unii Europejskiej, Rosji czy Izraela. Nam na co dzień ciężko zaobserwować efekty ich pracy, ale może to jest najbardziej wymierny wskaźnik skuteczności ich pracy. Nie doświadczyliśmy w Polsce jak na razie żadnego ataku terrorystycznego. I oby tak było dalej.
A było kiedykolwiek jakieś zagrożenie? Np. w związku z więzieniami CIA na terenie Polski? Przetrzymywani w nich więźniowie odgrażali się nam atakiem terrorystycznym.
- Nie wolno mi o tym rozmawiać, bo nadal obowiązuje mnie tajemnica państwowa. Natomiast jest to niewątpliwie przykład na to, jak ta współpraca międzynarodowych służb wywiadowczych jest nam dzisiaj potrzebna. Nie wiemy, co by było, gdyby jej zabrakło...
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
Służby powinny udaremnić zamach