Kwaśniewski: nie obawiam się o Cimoszewicza przed komisją
Prezydent Aleksander Kwaśniewski uważa, że marszałek Sejmu Włodzimierz Cimoszewicz poradzi sobie z sejmową komisją śledczą ds. PKN Orlen. Jest doświadczonym politykiem i wybitnym prawnikiem, nie widzę tu żadnych zagrożeń - powiedział prezydent w programie TVP1.
Cimoszewicz ma stanąć przed komisją ds. PKN Orlen.
07.07.2005 | aktual.: 07.07.2005 21:26
Włodzimierz Cimoszewicz jest człowiekiem, który nie ma się czego bać, jest doświadczonym politykiem i wybitnym prawnikiem, nie widzę tu żadnych zagrożeń. Natomiast znam tę komisję i wiem, że spektakl będzie miał miejsce, bo taka jest natura zachowań, przynajmniej niektórych członków komisji - powiedział Kwaśniewski w rozmowie z Moniką Olejnik.
Pytany, czy trzymał kciuki za żonę, która stanęła przed komisją 25 czerwca, powiedział, że tak było. Oczywiście, że trzymałem i jestem z niej bardzo dumny, bo była i bardzo kompetentna, i bardzo dzielna - powiedział.
Kwaśniewski zaznaczył, że - również po jej przesłuchaniu - nadal uważa, iż prezydent nie powinien stawać przed sejmową komisją śledczą. Uważam, że prezydent nie powinien się tam stawiać. Będę rekomendował mojemu następcy - niezależnie kto nim będzie - by powołując się na przepisy konstytucji nie doprowadzał do sytuacji, gdy jego funkcja i informacje mogą być używane przeciwko interesom państwa polskiego i prezydenturze jako takiej - powiedział.