Kwaśniewski mówi o zagrożeniach UE. "Ciąg wydarzeń trudnych"

1 maja tego roku mija 20 lat, odkąd Polska jest w Unii Europejskiej. Podczas konferencji prasowej z tej okazji Aleksander Kwaśniewski mówił o zagrożeniach, jakie czekają Unię Europejską. - To jest realne ryzyko, realny fakt, który wymaga od nas działania - mówił były prezydent.

Kwaśniewski ostrzega
Kwaśniewski ostrzega
Źródło zdjęć: © PAP | Pawe� Supernak
Kamila Gurgul

W środę mija 20 lat od wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Z tej okazji Lewica zorganizowała konferencję, na której przemawiał b. prezydent Aleksander Kwaśniewski. Tłumaczył, że "to nie jest tak, że trafiliśmy do klubu szczęśliwców i teraz już możemy w tej radości i bezstresowym życiu pławić się i nic nas nie czeka".

- To, co zafundował nam XXI wiek, to jest cały ciąg wydarzeń trudnych, jeszcze trudniejszych a na końcu tragicznych - stwierdził b. prezydent.

- Ja chce postawić nawet taką tezę, że to wielkie rozszerzenie w roku 2004 prawdopodobnie to jest ostatnia wielka, historyczna, optymistyczna decyzja, którą przeżyliśmy w tym XXI wieku - powiedział.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kwaśniewski przytoczył, że następnie były ataki terrorystyczne, kryzys finansowy w latrach 2007-2008 i kryzys migracyjny, z którego świat, a w szczególności Europa, wychodziła z trudem. - Mamy covid, kończy się covid i wydaje się wreszcie, że odetchniemy pełną piersią i jest agresja na Ukrainę - kontynuował.


- Te wydarzenia cały czas układają się w taki ciąg niezwykle dramatycznych momentów i trzeba sobie z tego zdawać sprawę - zaznaczył.

Zagrożenia Unii Europejskiej

Aleksander Kwaśniewski jako pierwsze zagrożenie wskazał agresję rosyjską na Ukrainę.

- Ta wojna, jeżeli pomożemy Ukrainie, będzie jeszcze długo trwała, ale przynajmniej nie zakończy się zwycięstwem Putina. Zwycięstwo Putina oznacza ni mniej, ni więcej, tylko wasalizację Ukrainy, wpływy rosyjskie na Bugu, czyli nieporównanie bliżej nas i dalszy ciąg odbudowy wielkiej Rosji, czyli Mołdawia, Kaukaz, Azja Centralna - mówił b. rezydent.

Dodał także, że "to jest realne, ryzyko, realny fakt, który wymaga od nas działania".

- Niejasna sytuacja przed zbliżającymi się wyborami amerykańskimi i możliwa, jeżeli wygra Donald Trump, jednak istotna zmiana polityki amerykańskiej, także w stosunku do Unii Europejskiej i NATO. Krótko mówiąc, osłabienie więzi transatlantyckich, co w kontekście zagrożenia agresją rosyjską byłoby fatalną wiadomością - powiedział Kwaśniewski.

Jako następne zagrożenie wskazał Chiny. - Chiny na szczęście, póki co, zachowują się na razie powściągliwie. Oni cierpliwie patrzą, jak ich główni konkurenci się wykrwawiają - stwierdził.

Wewnętrzne zagrożenia

Mówił także o wewnętrznych zagrożeniach w samej Unii Europejskiej. - Stąd waga tych wyborów europejskich, które mamy. Stąd apel, aby przeprowadzić bardzo mocną kampanię wyborczą. Wierzę, że Lewica tak to zrobi, żeby frekwencja była odpowiednio wysoka, bo rzeczywiście to nie są wybory o niczym, to nie są wybory o tym, kto się wygodnie urządzi w PE. To są wybory europejskie o być, albo nie być integracji europejskiej w przyszłości - podsumował Kwaśniewski.

Wybrane dla Ciebie