Kwaśniewski liczy, że do końca czerwca powstanie rząd iracki

"Wierzę, że uda nam się zrealizować taki oto plan: do 30 czerwca powstanie tymczasowy rząd iracki, do 30 czerwca będzie rezolucja ONZ i na początku przyszłego roku będą mogły odbyć się wybory. A w wyniku decyzji Rady Bezpieczeństwa ONZ, organizacja ta będzie mogła przejąć większą odpowiedzialność za proces stabilizowania Iraku" - tłumaczył Kwaśniewski na konferencji prasowej w Londynie.

Prezydent powtórzył, że Irak nie potrzebuje już większego zaangażowania wojskowego, potrzebne są natomiast polityczne decyzje. Polski prezydent jest za tym, by misję stabilizacyjną w tym kraju objęła ONZ. "Im szybciej polityczne decyzje zapadną, tym szybciej będzie można wycofać wojska z Iraku" - podkreślił.

Zaznaczył, że zakończenie misji stabilizacyjnej w Iraku tak, by bezpiecznie można było oddać ten kraj Irakijczykom, "leży nam bardzo na sercu". Wyraził przekonanie, że iracka misja zakończy się sukcesem.

"Jesteśmy w Iraku po to, żeby sytuację ustabilizować i żeby się stamtąd wycofać. Pytanie, czy się wycofamy, jest bezzasadane - oczywiście, że tak" - podkreślił.

Za "nieodpowiedzialne" Kwaśniewski uznał pytanie o kalendarz wycofywania polskich wojsk z Iraku. Takiego harmonogramu domaga się Unia Pracy. "My musimy wypełnić misję. Nie możemy zamienić misji stabilizacyjnej na destabilizacyjną" - zaznaczył prezydent.

Oświadczył ponadto, że Polska ma gotowy trzeci kontyngent wojsk na wyjazd do Iraku. Jesteśmy też gotowi do rozmów o zakresie naszej odpowiedzialności za bezpieczeństwo w tym kraju, ale "na pewno nie zrobimy niczego, co by mogło doprowadzić do większego chaosu w Iraku i zagrożenia życia żołnierzy naszych i sojuszników".

Brytyjski premier oświadczył, że zgadza się ze wszystkim, o czym mówił polski prezydent.

Sekretarz generalny ONZ Kofi Annan poparł ostatnio przedstawiony przez swojego wysłannika do Iraku Lakhdara Brahimiego plan stabilizacji sytuacji w tym kraju. Zakłada on, że można i należy wyłonić tymczasowy rząd iracki przed końcem maja, a obecna 25- osobowa iracka Rada Zarządzająca powołana przez Amerykanów latem zeszłego roku powinna się rozwiązać. Rząd tymczasowy, który by ją zastąpił, miałby składać się z ekspertów i osobistości nie związanych z żadnymi partiami.

Kwaśniewski i Blair zgodnie potępili przypadki tortur stosowanych wobec irackich więźniów. Blair ocenił, że niczym nie da się wytłumaczyć tego rodzaju zachowań. Ostatnio w brytyjskich i amerykańskich mediach pojawiły się zdjęcia pokazujące znęcanie się żołnierzy brytyjskich i amerykańskich nad irackimi więźniami. Sprawa ta wywołała powszechne oburzenie na świecie. Szef brytyjskiej dyplomacji Jack Straw zapowiedział śledztwo w tej sprawie. Podobne jest już prowadzone w USA.

Kwaśniewski podkreślił podczas konferencji prasowej, że jego wizyta w Wielkiej Brytanii, pierwsza oficjalna wizyta po wejściu Polski do UE, ma znaczenie symboliczne. Przyznał, że wzruszający jest dla niego widok polskich flag na drodze do Pałacu Buckingham, wywieszonych obok flag brytyjskich. Jak zaznaczył, przypomina to, że "Polska i Wielka Brytania są bardzo blisko siebie".

"Chcemy wspólnie pracować nad silną Europą, taką, w której będziemy mieli poczucie, że mamy swoje znaczenie" - podkreślił Kwaśniewski.

Potwierdził, że z brytyjskim premierem rozmawiał także o unijnej konstytucji. "Wyjaśniłem nasze przekonanie, że w Polsce powinno się odbyć referendum w sprawie Traktatu Konstytucyjnego" - powiedział. Oświadczył ponadto, że Polska "traktuje Traktat jako istotny etap rozwoju UE, a nie jako konstytucję, która tworzy nowe państwo europejskie".