Trwa ładowanie...
d3h5kvq
15-10-2004 11:37

Kwaśniewski: albo Belka albo wybory

Natomiast trzeba wiedzieć, jaka jest alternatywa. Alternatywą przecież dla rządu Belki nie jest żaden inny rząd, tylko są przyspieszone wybory z wieloma niewiadomymi - powiedział prezydent Aleksander Kwaśniewski w radiowych Sygnałach Dnia.

d3h5kvq
d3h5kvq

Sygnały dnia: No dobrze, to co zrobić w takim razie z badaniami CBOS-u, czy Marek Belka powinien otrzymać wotum zaufania i dalej rządzić? 43% jest przeciwko udzieleniu wotum, 34% za, 23% nie ma zdania. Dobry rząd, czy zły rząd?

Aleksander Kwaśniewski: Ale to nie jest pytanie... Warto byłoby zapytać może bardziej szczegółowo właśnie, czy dobry rząd, czy zły, w jakich dziedzinach oceniany lepiej czy gorzej. Gdyby spojrzeć dzisiaj na mapę wsparcia politycznego, to to jest wynik dużo lepszy niż na przykład uzyskują wszystkie partie wspierające dzisiaj rząd Belki w swoich sondażach, bo to jest na poziomie trzydziestu paru procent. Natomiast trzeba wiedzieć, jaka jest alternatywa. Alternatywą przecież dla rządu Belki nie jest żaden inny rząd, tylko są przyspieszone wybory z wieloma niewiadomymi.

Myślę, że w tej sytuacji plan polityczny, który mam już dla Polski, a który brzmi tak: Pracujemy, pracujemy w sposób dość partyjny, rząd działa przede wszystkim dla dobra sprawy, czasami nie licząc się z głosami wspierających partii, czasami nie licząc się z głosami Sejmu i różnymi uchwałami czy rezolucjami sejmowymi, ale dla dobra sprawy, dla dobra Polski trwa. Pod koniec maja czy na przełomie maja/czerwca mamy wybory, te wybory są nowym rozdaniem, one decydują, kto jest w stanie stworzyć większość. Jesteśmy już, że tak powiem po pierwszym etapie, bardzo ważny, obecności w Unii Europejskiej, po pierwszym roku, mamy możliwość dyskutowania o przyszłości Unii Europejskiej, o finansach w Unii Europejskiej. Będziemy wiedzieli, jak wykorzystać te środki, które będą płynęły do Polski.

Uważam, że to jest bardzo taki bezpieczny, stabilny i dobry plan dla Rzeczpospolitej, który jednocześnie na końcu i to bardzo niedługo, raptem za siedem czy osiem miesięcy ma również wybory, czyli weryfikację tego, co chce naród w głosowaniu. Z drugiej strony to daje czas na kampanie, takie dojrzałe kampanie dla partii politycznych. I to daje również czas dla was, mediów, żeby zmobilizować opinię publiczną do udziału. Bo ja się obawiam i to byłaby jedna z tych porażek znowu. Jeżeli pan pytał wcześniej o sukcesy moje, to to bym uznał za porażkę, gdyby na przykład frekwencja w wyborach parlamentarnych była na poziomie trzydziestu paru czy czterdziestu procent. To by znaczyło, że tak naprawdę w Polsce mamy rzeczywiście ten „ruch białych kartek”, jak to ostatnio...

d3h5kvq

Sygnały dnia: No właśnie, słyszał pan o tym pomyśle profesora Jacka Wodza głosowania białymi kartkami, czyli jestem za demokracją, ale nikogo nie wybieram i ta biała kartka to jest tylko za demokracją.

Aleksander Kwaśniewski: No tak, ale w moim przekonaniu w jakimś sensie nieobecność jest już tą białą kartką, a nawet bym powiedział nawet z punktu widzenia życia politycznego jest czerwoną kartką, bo pokazuje, że bardzo wielu Polaków mówi: ja w tym nie biorę udziału. To jest bardzo niedobre. Natomiast jeżelibyśmy chcieli, żeby ludzie poszli do wyborów, no to uważam, że już jest dużo bardziej sensowne, żeby zamiast oddawać białe kartki, to po prostu wybierać, głosować, dokonywać niezbędnych wyborów, dlatego że Polska potrzebuje po prostu demokracji.

Sygnały dnia: Czy ma znaczenie, czy wybory będą w drugiej połowie maja, czy na początku czerwca, czy to jest kwestia czysto techniczna?

Aleksander Kwaśniewski: Nie, to jest absolutnie kwestia czysto w moim przekonaniu techniczna, związana może z całym kalendarzem wydarzeń, które będą się działy. Pamiętajmy, że na połowę maja jest planowany wielki szczyt Rady Europy w Warszawie, to jest, zdaje się, 17 maja, a więc, oczywiście, lepiej byłoby, żeby te wydarzenia na siebie nie zachodziły. Ale czy to będzie 24 czy 31, czy 7, ja bym tutaj nie przykładał żadnej nadmiernej wagi do takiego przesunięcia w czasie. Natomiast jest decyzja wszystkich ugrupowań, może poza jednym, poza grupą pana posła Jagielińskiego, że to w tym terminie powinno się odbyć. A więc rozumiem, że wniosek o samorozwiązanie Sejmu byłby odpowiednio wcześniej przegłosowany.

d3h5kvq

Sygnały dnia: Pan powiedział, że rząd profesora Marka Belki często, czy sam premier nie licząc się ze zdaniem zaplecza. Często profesor podejmuje decyzje w pełni samodzielnie, nie konsultując, nie pytając, bo taki ma pomysł. Może pan prezydent nie bardzo lubi, jak dziennikarze przychodzą do pana z gazetami — dzisiejsza „Rzeczpospolita” wystawia cenzurki dla ministrów rządu Marka Belki, a także dla samego premiera...

Aleksander Kwaśniewski: Ja panu powiem, dlaczego. Pan już przeczytał te gazety, a ja rano muszę być z moimi psami na spacerze i mam tylko...

Sygnały dnia: No to można zatrzymać się podczas spaceru i taką szybką prasówkę zrobić, psy nie uciekną.

Aleksander Kwaśniewski: Nie, nie, one mają osiem miesięcy i pan się nie zatrzyma, bo one ręce panu urwą.

d3h5kvq
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3h5kvq
Więcej tematów