ŚwiatKwaśniewscy złożyli wizytę Elżbiecie II

Kwaśniewscy złożyli wizytę Elżbiecie II


Aleksander Kwaśniewski wraz z małżonką złożył nieoficjalną wizytę królowej Wielkiej Brytanii Elżbiecie II. Odwiedziny w Pałacu Buckingham były ostatnim punktem dwudniowej, pożegnalnej, wizyty polskiego prezydenta w Londynie.

Kwaśniewscy złożyli wizytę Elżbiecie II
Źródło zdjęć: © AFP

09.11.2005 | aktual.: 09.11.2005 17:47

Było jak zawsze bardzo miło. Królowa była w świetnej formie - powiedział Kwaśniewski dziennikarzom na lotnisku Heathrow, tuż przed odlotem do Polski.

Wspominała wizytę w Polsce w 1996 roku, a myśmy dziękowali za jej sympatię, którą darzy Polskę i Polaków - mówił prezydent. Dodał, że królowa o przebywających i pracujących obecnie Polakach w Wielkiej Brytanii "mówiła, jak najlepiej". No i też dziękowaliśmy za sympatię, którą obdarzyła i darzy nas - panią prezydentową i mnie - zaznaczył Kwaśniewski.

Prezydent powiedział, że w Pałacu Buckingham polska delegacja "minęła się z delegacją chińską". We wtorek do Londynu przyleciał bowiem prezydent Chin Hu Jintao. Ponieważ przed nami był prezydent Chin, mieliśmy (z królową) okazję do rozmowy o Chinach, Europie i Polsce - dodał.

Kwaśniewski przyznał, że królowa pytała go o dalsze plany na przyszłość po zakończeniu kadencji prezydenckiej. Dziennikarzom powiedział jednak tylko, że "jest to bardzo trudne pytanie".

Prezydent podkreślił, że w Pałacu Buckingham przyjęto go wraz z małżonką bardzo miło i choć była to wizyta nieoficjalna, odegrano polski hymn. Kwaśniewski podczas wizyty ubrany był w ciemny garnitur, a jego żona miała na sobie ciemnozielony kostium.

Wcześniej, w środę, prezydent udzielił wywiadów brytyjskiemu dziennikowi "The Times" oraz Radiu BBC. Natomiast Jolanta Kwaśniewska spotkała się na porannej herbacie z żoną premiera Wielkiej Brytanii Tony'ego Blaira - Cherie.

W środę główne dzienniki brytyjskie nie odnotowały wizyty ustępującego polskiego prezydenta. Została ona przyćmiona przez wizytę prezydenta Chin, której w Londynie towarzyszyły protesty zwolenników niepodległości Tybetu.

Anna Staszkiewicz

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)