Kurski: kampanię Tuska finansował PZU
We wtorek w programie „Teraz my” Jacek Kurski oskarżył sztab wyborczy PO, syna Andrzeja Olechowskiego oraz PZU o celowe doprowadzenie do sytuacji, w której sztab wyborczy mógł za bezcen pozyskać miejsce na billboardach. PO zaprzecza zarzutom i zapowiada wniesienie do sądu sprawy przeciw politykowi PiS.
14.06.2006 | aktual.: 14.06.2006 14:42
Zdaniem Jacka Kurskiego nielegalne finansowanie wyglądało tak: PZU miała prowadzić kampanię reklamową "Stop piratom" przeciwko piratom drogowym. Później zamieniono hasło na "Stop wariatom", ale to wywołało sprzeciw środowisk psychiatrycznych. W związku z tym zostały puste miejsca na billboardach, które prawie za darmo, bo za 3% wartości kupił syn Andrzeja Olechowskiego. Na tych billboardach miały później pojawić się plakaty kandydata PO na prezydenta Donalda Tuska. Jacek Kurski powoływał się na rozmowy z pracownikami PZU.
Kurski dodał, że PO celowo wywołało zamieszanie wokół nowego prezesa PZU Jaromira Netzla żeby przykryć aferę, w którą zamieszana jest Platforma.
Mirosław Drzewiecki z PO twierdzi, że billboardy były monitorowane przez fundację Batorego. W pewnym momencie było ich 1200, a w najgorętszym okresie kampanii - 2000.
Zarzutom Kurskiego zaprzeczyło kierownictwo PO w specjalnym oświadczeniu i zapowiedziało skierowanie sprawy do sądu.