Kuriozalne? Podlewał rośliny tuż po ulewie. Jest komentarz
Do absurdalnej sytuacji doszło w Czarnkowie. Do internetu trafiło zdjęcie, na którym widać, jak mężczyzna podlewa rośliny na rondzie. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że chwilę wcześniej na miasto spadł deszcz. Całą sytuację skomentowała już firma, która zajmuje się dbaniem o miejscową zieleń.
06.07.2023 | aktual.: 06.07.2023 13:39
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pracownika "przyłapano" w środę 5 lipca. Na fotografii widać mężczyznę w odblaskowej kamizelce, który podlewa bujną roślinność na rondzie Jana Pawła II w Czarnkowie na trasie DW182. Sytuacja nie odbiegałaby od normy, gdyby nie to, że chwilę wcześniej przez miasto przetoczyła się burza z ulewą.
"Jak widać na załączonym zdjęciu, mamy letnią wersje narodowego sportu drogowców: czyli robota zaplanowana - trzeba wykonać, niezależnie od warunków. Zimą najczęściej jest to koszenie trawy po opadach śniegu, a latem mamy podlewanie zieleni w czasie lub krótko po deszczu" - ironizuje autor posta, który zamieścił zdjęcie w sieci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podlewali rośliny po ulewie. Mamy komentarz wykonawcy
Jak się szybko okazało, sytuacja wcale nie jest kuriozalna i ma swoje uzasadnienie. O komentarz poprosiliśmy zakontraktowanego wykonawcę, który dba o zieleń w tamtym rejonie.
- Przede wszystkim podlewaliśmy wodą z nawozem do roślin kwitnących. Poza tym, w związku z suszami, to czy pada, czy nie pada, jak mamy zaplanowane podlewanie, to je wykonujemy. Deszcze czasami spływają jedynie po powierzchni - usłyszeliśmy.
Podlewał drzewa w trakcie ulewy. Padło pytanie o "sens"
Do podobnej sytuacji doszło kilka dni temu w Szczecinie. Do sieci trafiło nagranie, na którym widać, jak mężczyzna w odblaskowej kurtce i z kapturem na głowie podlewa drzewa w trakcie ulewy. Internauci pytali o "sens i logikę" tego działania, kiedy akurat pada deszcz. Pojawiło się też kilka osób, które usprawiedliwiały prace właśnie nawożeniem czy dodatkowym nawadnianiem po suszy.