Kuriozalna scena. Trump: gdzie jest Viktor?
W egipskim Szarm el-Szejk odbył się szczyt pokojowy. Premier Węgier Viktor Orban był wśród liderów świętujących sukces negocjacji dotyczących Strefy Gazy. Prezydent USA Donald Trump nie szczędził mu ciepłych słów.
Co musisz wiedzieć?
- Premier Węgier Viktor Orban uczestniczył w szczycie w Szarm el-Szejk, gdzie przywódcy USA, Kataru, Turcji i Egiptu podpisali Plan Pokojowy dla Bliskiego Wschodu.
- W spotkaniu wzięli udział liderzy blisko 30 państw z prezydentem USA Donaldem Trumpem na czele.
W egipskim Szarm el-Szejk odbył się szczyt pokojowy z udziałem światowych przywódców. Wśród gości był premier Węgier Viktor Orban, który przybył do Egiptu - co sam podkreślał - na zaproszenie Donalda Trumpa.
Gdy amerykański prezydent przemawiał ze sceny i wymieniał kraje uczestniczące w szczycie, zwrócił się bezpośrednio do niego.
Ukrywał się w ogródkach działkowych. Podawał swojemu dziecku narkotyki
- Mamy tu Węgry... Viktor, gdzie jest Viktor? (...) Kochamy Viktora... - mówił Trump, szukając wzrokiem węgierskiego szefa rządu.
Wymawiając parokrotnie jego imię, Donald Trump zaznaczył, że "dodał mały akcent".
- Wiem, że wiele osób się w tym ze mną nie zgadza, ale tylko ja się liczę. Jesteś fantastyczny. Jest wspaniałym liderem. Przed ostatnimi wyborami go poparłem (...) i w nadchodzących wyborach poradzi sobie jeszcze lepiej. Jesteśmy za Tobą w 100 procentach - powiedział prezydent USA.
Nagranie tego fragmentu zamieścił w sieci Marek Wałkuski, korespondent Polskiego Radia w Białym Domu. Jak widać cała sytuacja rozbawiła m.in. stojącą za Trumpem Georgię Meloni.
Słowa Trumpa skomentował też szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto. Napisał na X, że "to wspaniale mieć prezydenta USA za sojusznika".
Zaznaczmy, że wybory parlamentarne na Węgrzech mają się odbyć w kwietniu 2026 roku. Według ostatnich sondaży, na razie to największa opozycyjna partia w kraju - TISZA - ma przewagę nad rządzącym Fideszem Orbana.
Źródło: X/WP