Kuriozalna interwencja w Bolkowie. Jest reakcja KGP
Policja i prokuratura badają kuriozalną interwencję policji w Bolkowie. Podczas zatrzymania złodzieja samochodu postrzelony został jeden z funkcjonariuszy. - Wyjaśnimy to, ale to nie powód do dymisji komendanta głównego policji - stwierdził rzecznik prasowy MSWiA Jacek Dobrzyński.
Co musisz wiedzieć?
- Gdzie i kiedy doszło do zdarzenia? W czwartek po południu w Bolkowie na Dolnym Śląsku policjanci próbowali zatrzymać złodzieja samochodu.
- Co się stało podczas interwencji? Jeden z policjantów został raniony rykoszetem, a nagranie z interwencji wywołało falę krytyki w internecie.
- Jakie są reakcje na zdarzenie? Rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński stwierdził, że to nie powód do dymisji komendanta głównego policji.
Jak przebiegała interwencja w Bolkowie?
Policjanci w Bolkowie próbowali zatrzymać kierowcę mercedesa podejrzanego o kradzież samochodu. Mężczyzna nie reagował na polecenia funkcjonariuszy i próbował uciec, co doprowadziło do użycia środków przymusu bezpośredniego oraz broni służbowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Strzelanina przed Biedronką w Bolkowie na Dolnym Śląsku
Podczas strzałów rykoszet ranił jednego z policjantów w łydkę. Na szczęście jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. - Wyjaśnimy to, ale to nie powód do dymisji komendanta głównego policji - stwierdził rzecznik prasowy MSWiA Jacek Dobrzyński.
Przeczytaj także: Strzelanina przed Biedronką. Jest postępowanie ws. policjantów
Czy interwencja była profesjonalna?
Inspektor Katarzyna Nowak, rzecznik prasowa Komendanta Głównego Policji, przyznała natomiast, że interwencja nie była przeprowadzona profesjonalnie. - Dzisiaj nikt nie powie, że ta interwencja została przeprowadzona profesjonalnie. Absolutnie nie - zapewniła.
Nowak dodała, że biorący udział w akcji policjanci nie zostali zawieszeni i normalnie wykonują obowiązki służbowe. Przebieg tej interwencji jest już przedmiotem postępowań prowadzonych przez wewnętrzne, kontrolne organy policji.
"Nie powinna się zdarzyć"
- Taka interwencja nie powinna się zdarzyć, ale chcę, żeby mocno wybrzmiało to, że ostatniej doby policjanci przeprowadzili ponad 17 tys. interwencji, zatrzymano ponad 500 osób i ponad 300 poszukiwanych. To jest jedna nieprofesjonalnie przeprowadzona interwencja na 17 tys. dobrze zrealizowanych. Proszę, by na kanwie jednej interwencji nie niweczyć pracy tysięcy policjantów - zaapelowała isnp. Nowak.
Rzeczniczka komendanta głównego policji powiedziała, że "to nie działa tak, że coś się zdarzy i zaraz ktoś jest zawieszany i zaraz słyszy wyrok".- Jeśli w toku postępowań kontrolnych okaże się, że policjanci naruszyli procedury, to poniosą za to odpowiedzialność. Ale na to potrzeba czasu - podkreśliła insp. Nowak.
Źródło: PAP, WP Wiadomości