PolskaKurczuk: Jagiełło i Łyżwiński poczekają na aresztowanie

Kurczuk: Jagiełło i Łyżwiński poczekają na aresztowanie

Minister Sprawiedliwości Grzegorz Kurczuk
powiedział, że nawet jeśli Sejm
wyrazi we wtorek zgodę na tymczasowe aresztowanie posłów Andrzeja
Jagiełły i Stanisława Łyżwińskiego, nie
zostaną oni natychmiast zatrzymani. "Czasy kiedy to prokuratura
zamykała, kiedy chciała, na szczęście minęły" - dodał minister.

28.07.2003 | aktual.: 29.07.2003 14:23

Kurczuk: nie zajmuję się wróżbiarstwem

Jak wyjaśnił Kurczuk, "do aresztowania posłów może dojść wtedy, kiedy prokuratura wystąpi z takim wnioskiem do sądu i dopiero ten może wydać zgodę na zatrzymanie obywatela. Z reguły jednak zanim prokuratura decyduje się na taki krok, jest zasadą, że daną osobę jeszcze raz się przesłuchuje i dopiero po analizie takiego przesłuchania podejmuje się decyzję o skierowaniu wniosku do sądu" - powiedział prokurator generalny.

Pytany, jak szybko można się spodziewać takiego wniosku w przypadku posła Jagiełły, Kurczuk odparł: "Gdybym zajmował się wróżbiarstwem i coś wiedział, to bym przede wszystkim zagrał w toto-lotka".

Decyzja o immunitetach we wtorek

We wtorek posłowie mają podjąć decyzję w sprawie uchylenia immunitetu i tymczasowego aresztowania posła Łyżwińskiego. W ubiegłym tygodniu przyjęcie takiego wniosku rekomendowała posłom sejmowa Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich.

Także w przypadku Jagiełły zanim Sejm podejmie decyzję w jego sprawie, w poniedziałek po południu do wniosku prokuratury ustosunkuje się komisja regulaminowa. Jej przewodniczący Wacław Martyniuk powiedział, że "osobiście jest za tym, by komisja rekomendowała Sejmowi przyjęcie wniosku".

Marszałek Sejmu Marek Borowski pytany przez dziennikarzy, jak wyobraża sobie prace Sejmu jeśli dwaj posłowie trafią do aresztu, powiedział, że "na razie nikt jeszcze nie jest aresztowany, więc za wcześnie by o tym mówić. Być może w ogóle nie będzie takiej potrzeby".

Zarzuty wobec Jagiełły i Łyżwińskiego

4 lipca "Rzeczpospolita" poinformowała, że z policyjnego podsłuchu wynika, iż poseł Andrzej Jagiełło (wówczas SLD) poinformował starachowickich samorządowców o planowanej przeciwko nim akcji Centralnego Biura Śledczego. Jagiełło miał się powołać na informacje uzyskane od wiceministra spraw wewnętrznych Zbigniewa Sobotki. Starachowicki starosta i wiceprzewodniczący rady (obaj z SLD) zostali oskarżeni o wyłudzenia i łapówkarstwo. 9 lipca Jagielle postawiono zarzut utrudniania postępowania karnego. W piątek prokuratura skierowała do marszałka Sejmu wniosek o wyrażenie zgody na jego aresztowanie.

Łyżwiński jest oskarżony o udaremnianie komorniczej egzekucji. W sierpniu 2000 roku, w dniu licytacji, poseł nie wpuścił komornika na teren swojej posesji. Oświadczył, że zajęte przedmioty uległy zniszczeniu. W trakcie postępowania nie przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa. Jednocześnie poseł notorycznie nie stawia się na rozprawy. Kiedy zaś w końcu stawił się na rozprawę, odwołano ją z powodu nieobecności jego obrońcy.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)