PolskaKurczuk: dziennikarze nie zagrażają demokracji

Kurczuk: dziennikarze nie zagrażają demokracji

Minister sprawiedliwości Grzegorz Kurczuk powiedział w środę w radiowej Trójce, że dziennikarze nie zagrażają polskiej demokracji i nie ma potrzeby wprowadzania specjalnych procedur sadowych, aby przyspieszyć procesy przeciwko nim. "Czwarta władza jest rzeczywiście czwartą władzą i należy się jej szacunek i podziękowanie za to, co robi" - dodał Kurczuk.

"Zbieranie informacji to praca i obowiązek dziennikarski wobec społeczeństwa. To oni realizują w praktyce to, co gwarantuje obywatelom konstytucja, czyli wolność informacji. Nie zgadzam się z uogólnieniem, że czwarta władza, czyli dziennikarze, zagrażają demokracji w Polsce. Niby jak? Przez sam fakt ujawniania afer czy przekazywania społeczeństwu informacji?" - pytał retorycznie Kurczuk.

Minister sprawiedliwości skomentował w ten sposób zarzuty wobec mediów, jakie we wtorek przedstawił na antenie Radia Zet b. minister zdrowia Mariusz Łapiński. Według niego, opublikowanie przez poniedziałkową "Rzeczpospolitą" artykułu o domniemanej propozycji korupcyjnej, jaką miał złożyć firmie farmaceutycznej szef gabinetu politycznego ministra Waldemar Deszczyński, to prowokacja "Rz" lub firmy farmaceutycznej.

Ponadto - według Łapińskiego - dziennikarze "atakują rząd, bo walczą o ustawę o radiofonii i telewizji. (...) Chcecie po prostu utrącić tę ustawę. Ponieważ ta ustawa ogranicza wasze wpływy finansowe z reklam. (...) Chcecie zabrać pieniądze telewizji publicznej, żebyście to wy mogli te pieniądze uzyskiwać z reklam" - powiedział.

Łapiński uznał, że "trzeba się bardzo poważnie zająć zmianą prawa prasowego w Polsce". Powiedział, że jeśli dziennikarz napisał nieprawdę, to sąd powinien taką sprawę rozstrzygać szybko, na przykład w ciągu pół roku. Jeżeli dziennikarz przegrałby sprawę, powinien płacić na przykład "wielotysięczne odszkodowania".

Według Łapińskiego "nie można wykluczyć hipotezy", że sprawa Rywina jest "prowokacją mediów prywatnych przeciwko ustawie o rtv".

"Wy, jako czwarta władza, przekroczyliście pewne granice. Waszą działalnością zagrażacie już bezpieczeństwu państwa demokratycznego. Ponieważ ten dziki atak, który jest dzisiaj, na struktury demokratyczne, na rząd, na parlament, w waszym wykonaniu, prowadzi do gwałtownej utraty zaufania społeczeństwa" - powiedział.

W odpowiedzi na zarzuty Łapińskiego, że ataki dziennikarzy są przyczyną negatywnego postrzegania przez społeczeństwo rządu i Sejmu, minister Kurczuk podkreślił, że jeżeli komuś nie podoba się artykuł czy punkt widzenia dziennikarza, to może artykułu nie czytać, a z dziennikarzem polemizować, w ostateczności oddać sprawę do sądu.

Minister dodał, że nie widzi potrzeby wprowadzania specjalnych procedur sądowych wobec dziennikarzy, tak aby sprawy przeciwko nim toczyły się szybciej i żeby można było zasądzać wielotysięczne grzywny. Według ministra sprawiedliwości, takie przepisy i procedury już są - są one wystarczające i nie ma sensu wprowadzać żadnych środków nadzwyczajnych. (iza)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)