Kurator oświaty zgodził się na odwołania dyrektora gimnazjum w Koninie
• Kurator Elżbieta Leszczyńska wydała pozytywną opinię co do wniosku prezydenta Konina o odwołanie dyrektor gimnazjum nr 6 w Koninie
• W gimnazjum tym trzech 15-latków dotkliwie pobiło 14-latka
04.11.2016 | aktual.: 04.11.2016 14:28
Kurator Elżbieta Leszczyńska wydała pozytywną opinię co do wniosku prezydenta Konina o odwołanie dyrektor gimnazjum nr 6 w Koninie. To w tym gimnazjum trzech 15-latków dotkliwie pobiło 14-latka.
Wniosek o wyrażenie opinii w sprawie zamiaru odwołania Ludmiły Woźniak z funkcji dyrektora gimnazjum prezydent Konina Józef Nowicki złożył 31 października.
Pozytywna odpowiedź kuratora oświaty z Poznania otwiera drogę do zwolnienia dyrektorki w trybie wyjątkowym. Każdy dyrektor placówki oświatowej jest bowiem powoływany na kadencje. Ustawa o systemie oświaty przewiduje jednak, w szczególnych przypadkach, możliwość odwołania w trakcie roku szkolnego. Potrzebna jest wtedy opinia kuratorium.
Wiadomo, że po bójce chłopca do szpitala zawieźli rodzice. Nauczyciele nie wezwali do niego karetki pogotowia. Jak wyjaśniała dyrektor Woźniak, 14-latek po pobiciu był przytomny, wyszedł ze szkoły o własnych siłach i nic nie wskazywało na potrzebę wezwania pogotowia.
W szpitalu okazało się, że stan chłopca jest bardzo ciężki - ma krwiak mózgu. Był trzykrotnie operowany.
Brutalne pobicie 14-latka w szkolnej łazience
Do zdarzenia doszło podczas przerwy między lekcjami w poniedziałek 24 października.
- Dwie osoby zwabiły pokrzywdzonego do toalety, natomiast trzecia, już w środku miała go dwukrotnie uderzyć pięścią w twarz. Z ustaleń nie wynika, żeby dwie osoby trzymały 14-latka, ale na pewno znajdowały się w pomieszczeniu. Dwóch 15-latków się przyznało, jeden, który nie uderzał, nie przyznał się - mówił w zeszłym tygodniu Daniel Adamczyk z Sądu Rejonowego w Koninie, przedstawiając dotychczasowe ustalenia policji w tej sprawie.
Najbardziej agresywny 15-latek w czwartek został doprowadzony do sądu. Sędzia postanowił, że najbliższe trzy miesiące spędzi on w schronisku dla nieletnich. Wobec dwóch pozostałych zadecydował o dozorze kuratora. Wcześniej Adamczyk mówił, że 15-latek, który miał uderzać 14-latka, był wcześniej objęty już pieczą kuratora. W kwietniu sąd przydzielił mu go z powodu naruszenia nietykalności cielesnej.