"Kupię wódkę i pogodzę Kazika z Derdziukiem"
Poseł Bartosz Arłukowicz chce mediować między Kazikiem Staszewskim a prezesem ZUS Zbigniewem Derdziukiem – dowiedział się „Teleexpres” TVP. W mijającym tygodniu panowie pokłócili się o strajk sprzed prawie trzydziestu lat.
- Kupię wódkę Bałtycką i wyślę obu panom, by ich pogodzić – mówi w rozmowie z „Teleexpresem” Bartosz Arłukowicz. – Po 29 latach powinni się wreszcie pogodzić, tym bardziej, że wódka już nie jest na kartki – dodaje.
Publiczna kłótnia między muzykiem a politykiem to efekt pytania, jakie Arłukowicz zadał podczas wtorkowych obrad komisji hazardowej. Derdziuk (do niedawna minister w rządzie Donalda Tuska)
zeznał wówczas, że w czasie strajków studenckich 1981 roku Kazik chciał od niego odkupić kartki na wódkę. Muzyk zdementował te słowa. Wypowiedź do tego stopnia wzburzyła Staszewskiego, że wydał w tej sprawie specjalne oświadczenie.
Według muzyka stwierdzenie, jakoby 29 lat temu domagał się od Derdziuka kartki na wódkę, jest nieprawdziwe. „Jak pamiętamy, kartki na drugie półrocze 1981 r. wydawane były na jednym blankiecie i niemożliwym było odstąpić pojedynczą kartkę na konkretny miesiąc. Propozycja zakładała, iż wielce czcigodny pan Zbigniew Derdziuk najpierw zakupi interesujący mnie napój, a ja potem odkupię go od niego. Dlatego wypowiedź ta stawia mnie w nieprawdziwym i krzywdzącym świetle, jakobym bimbał sobie z regulaminu strajkowego, podczas gdy on miałby zachowywać dalece posuniętą pryncypialność w tej kwestii” - napisał Kazik.