Kukiz: porównywanie wypadków Wójcikowskiego i premier Szydło – chamstwo cynizm lub tępota
- Porównanie wypadku posła Wójcikowskiego z wypadkiem pani Premier jest przejawem albo chamstwa albo politycznego cynizmu albo po prostu tępoty - napisał w niedzielę na swoim profilu na Twitterze lider Kukiz'15 Paweł Kukiz. W poście zaznaczył, że zabiera głos, bo wcześniej milczał na temat wypadków drogowych z udziałem przedstawicieli państwa, a teraz „miarka się przebrała”.
Przypomnijmy, że poseł Kukiz'15 Rafał Wójcikowski zmarł 19 stycznia 2017 roku w wypadku samochodowym.
W niedzielę przewodniczący Kukiz'15 na Facebooku zwrócił uwagę, że Wójcikowskiemu w chwili wypadku nie towarzyszyli ochroniarze, a także, że zdarzenie zakończyło się śmiercią posła. Premier Szydło ma zaś wkrótce wrócić do pracy.
- Milczałem, kiedy w prezydenckiej limuzynie pękła opona, milczałem, gdy auto ministra Macierewicza roztrzaskało kilka innych samochodów, biorąc udział w karambolu... Ale nie zamierzam milczeć, kiedy po raz trzeci - o mały włos - nie doszło do prawdziwego nieszczęścia w wypadku z udziałem pojazdu pani Szydło. Bogu dzięki, że nic strasznego się nie stało, ale do trzech razy sztuka. Koniec. Miarka się przebrała – brzmi dalsza część wpisu Kukiza.
W poście lider Kukiz'15 wytłumaczył, dlaczego zdecydował się odnieść do ostatnich wydarzeń. Zaznaczył, że napisał komentarz, ponieważ troszczy się o Polskę i bezpieczeństwo ludzi.
- Pokażcie mi drugi taki kraj, gdzie W CIĄGU ROKU trzech najwyższych urzędników państwowych, jadąc z obstawą wyspecjalizowanych (teoretycznie) Służb bierze udział w bardzo niebezpiecznych zdarzeniach? NIE MA. Czy Polska nie jest więc "państwem teoretycznym"? Czy "dobra zmiana" ma polegać na wycinaniu absolutnie wszystkich, którzy przez "osiem lat" zajmowali ważne stanowiska (m.in. w obszarach mających służyć zabezpieczeniu rządu) i zastępowaniu ich swoimi "BMW"? – napisał.
Jego zdaniem w kraju panuje „wszechobecny i porażający chaos”. - W normalnych państwach po serii takich zdarzeń ministrowie odpowiedzialni za bezpieczeństwo natychmiast podaliby się do dymisji. A u nas? U nas pełnią rolę tub propagandowych, które odwracają uwagę gawiedzi od bezpieczeństwa na stan zdrowia Pani Premier, który z całą pewnością nie stanowi zagrożenia dla jej życia, a wedle komunikatów można odnieść wrażenie, że tak naprawdę (NA SZCZĘŚCIE) nic szczególnego pani Szydło się nie stało – podkreślił Kukiz.
Do posta dołączył też zdjęcia, z których, jak zaznaczył, można dowiedzieć się „jak wyglądały okoliczności w przypadku naszego Rafałka”.