Kukiz o spotkaniu z Kaczyńskim. Dogadają się ws. podatku od reklam?
Paweł Kukiz zdradza, że jest umówiony na kolejne spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim. Czy kartą przetargową okaże się kwestia poparcia podatku od reklam? Poseł zabrał głos w tej sprawie.
05.03.2021 09:33
Paweł Kukiz był gościem na antenie Radiowej Trójki. Polityk był pytany o spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim. Kiedy dojdzie do kolejnej wizyty na Nowogrodzkiej?
- To zależy już od pana prezesa, ale wstępnie jesteśmy umówieni na ten tydzień, by dokończyć rozmowę o tych kluczowych z naszego punktu widzenia ustawach i o tych kluczowych dla PiS-u ustawach - odparł poseł.
Kukiz przyznał, że podczas spotkania omawiano kwestie projektu ustawy antykorupcyjnej, przepisów wprowadzających sędziów pokoju, czy też ewentualnej zmiany ordynacji wyborczej.
- Dyskusja również była o zmianie ordynacji wyborczej, o znalezieniu takiego modelu, w którym rzeczywiście każdy obywatel RP mógłby skorzystać ze swojego indywidualnego biernego prawa wyborczego, czyli o takim sposobie wybierania posłów, gdzie dany kandydat może startować ze swojego powiatu do Sejmu bez konieczności wspierania przez partie polityczne - zaznaczył poseł.
- Będę robił wszystko, żeby pana prezesa przekonać, że również w Polsce modele demokratycznych ordynacji wyborczych na pewno, by się sprawdziły lepiej niż postkomunistyczna z systemem D'Hondta partyjna, postbolszewicka ordynacja - dodał.
Kukiz negocjuje z Kaczyńskim. Na stole podatek od mediów
W piątek "Gazeta Wyborcza" podała, że "Kaczyński namawia Kukiza do bicia mediów". Chodzi o podatek od reklam, który ma dotyczyć mediów. Prezes PiS chce ją uchwalić przy pomocy posłów Pawła Kukiza.
- Składka od reklam, czy zainteresowanie się takimi molochami jak Google, czy Facebook jest jak najbardziej wskazane. Szczególnie w czasach pandemii. Ja bym tego nie nazywał podatkiem - powiedział Kukiz pytany o te doniesienia.
- Media, które w ogromnej mierze żyją dzięki artystom, twórcom, animatorom kultury (...) powinny partycypować również w naprawianiu, w pomocy tym osobom, z których media w dużej mierze żyją - dodał.