Kujawsko-Pomorskie: 9‑latka została dotkliwie pogryziona przez psy
Dziewczynka przykryła 4-letniego brata własnym ciałem, gdy zaatakowały go dwa psy. Została mocno pogryziona i trafiła do szpitala.
Do dramatycznego wydarzenie doszło w niedzielę we wsi Radomice (woj. kujawsko-pomorskie). Kilkoro dzieci bawiło się na polu z sankami. Była wśród nich 9-letnia Julka i jej 4-letni brat Kacper. W pewnym momencie dzieci zaatakowały dwa psy, owczarek niemiecki i bernardyn, które wydostały się z posesji - informuje tvn24.pl. Dorośli, którzy byli z dziećmi, próbowali je odciągnąć.
- Dziewięcioletnia dziewczynka zasłoniła własnym ciałem swojego braciszka i uchroniła go przed pogryzieniem. Sama doznała ciężkich obrażeń - powiedziała tvn24.pl podkom. Małgorzata Małkińska z Komendy Powiatowej Policji w Lipnie.
Rodzice złapali dzieci na ręce i uciekli do domu. - To działo się tak szybko. Julka była w szoku. Nawet nie płakała - opowiedziała Katarzyna Berger, mama dzieci. Pogotowie zabrało dziewczynkę do szpitala we Włocławku. Julka ma pogryzione ręce, nogę i głowę. Jej życiu nie zgaraża niebezpieczeństwo. Czterolatkowi nic się nie stało.
Policja wszczęła dochodzenie. Jest prowadzone pod kątem narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Policja sprawdza, jak psy wydostały się z posesji. Wiadomo, ze z kojca wypuściła je nastolatka. Furtka była uchylona i psy wydostały się na zewnątrz. Oba psy były szczepione.
Źródło; tvn24.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl