ŚwiatKuczma: na miejscu Janukowycza nie startowałbym w powtórce

Kuczma: na miejscu Janukowycza nie startowałbym w powtórce

Na miejscu premiera Wiktora Janukowycza nie startowałby w powtórce drugiej tury wyborów prezydenckich 26 grudnia - powiedział ustępujący prezydent Ukrainy Leonid Kuczma amerykańskiemu dziennikowi "New York Times".

06.12.2004 | aktual.: 06.12.2004 14:56

Choć Janukowycz zapowiedział, że będzie kandydował, to mam wątpliwości. Na jego miejscu bym nie startował. Nie wykluczam, że będziemy mieli plebiscyt zamiast wyborów, głosowanie z jednym kandydatem. Nie chcę mówić, że to jest już ostateczne, ale sytuacja ku temu zmierza - przyznał.

"Nie wprowadzę stanu wyjątkowego"

Rezygnacja Janukowycza mogłaby skomplikować życie Juszczence. Jeśli premier zrezygnowałby w terminie późniejszym niż 10 dni przed głosowaniem, Juszczenko jako jedyny kandydat musiałby zdobyć ponad 50 proc. głosów. Gdyby nie zdobył, Ukrainę czekają nowe wybory prezydenckie.

Jeśli Janukowycz wycofałby swą kandydaturę wcześniej, to zastąpiłby go kandydat, który w pierwszej turze zajął trzecie miejsce, a więc sprzyjający obecnie Juszczence socjalista Ołeksandr Moroz.

W wywiadzie dla "NYT" Kuczma wykluczył podjęcie jakichkolwiek drastycznych środków, w tym wprowadzenie stanu wyjątkowego, choć naciskają na to - jak przyznał - politycy we wschodnich regionach kraju. Wybory odbędą się w pełnej zgodności z prawem - podkreślił. Ostrzegł przy tym, że Juszczenko będzie musiał dążyć do kompromisu politycznego, bo inaczej doprowadzi do przeciągającego się impasu i kryzysu gospodarczego.

"Janukowycz jednak wygrał"

Kuczma przyznał pośrednio, że druga tura wyborów z 21 listopada była pełna nadużyć. Zakwestionował jednak ich skalę, podkreślając, że - jego zdaniem - Janukowycz jednak wygrał.

Skrytykował też decyzję Sądu Najwyższego, który zalecił powtórkę drugiej tury wyborów. Uznał, że orzeczenie sądu było decyzją "polityczną, a nie prawną". Zapewnił jednak, że uszanuje ją, podobnie jak Janukowycz.

Premier nie wypowiedział się jeszcze w tej kwestii, choć jego rzeczniczka już ogłosiła, że będzie startował w powtórce drugiej tury wyborów. Kuczma wyjaśnił, że Janukowycz milczy, gdyż w ostatnich dniach był przeziębiony.

"NYT" zauważył, że Kuczma wyglądał w czasie rozmowy z dziennikarzem na zmęczonego i zrezygnowanego, ale jeszcze niewykluczonego z walki. O tłumach na ulicach Kijowa wypowiadał się z lekceważeniem. Rewolucje robią marzyciele. Zawsze przypominam 1917 rok: rewolucje robią fanatycy, a wykorzystują je łajdacy - ocenił w wywiadzie dla "New York Times".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)