Kuchciński dla WP: udało się dotrwać do końca
„Dla nas to był bardzo dobry rok. Udało się w pewnej części zrealizować nasz program. Pomimo raf i kilku ostrych zakrętów udało się dotrwać do końca w koalicji rządowej i większościowej” – podsumowuje 2006 rok w rozmowie z Wirtualną Polską przewodniczący klubu parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość Marek Kuchciński.
Jaki to był rok dla klubu parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość?
Marek Kuchciński: Dla nas był to bardzo udany rok. Udało się zrealizować w pewnej części nasz program. Pomimo kilku raf i kilku ostrych zakrętów udało się dotrwać do końca w koalicji rządowej i większościowej. Mówię oczywiście o Sejmie i Senacie.
Największy sukces w 2006 roku?
- Takich sukcesów było kilka. Można powiedzieć, że zamknięcie pewnego etapu, nazwijmy to pierwszego etapu porządkowania i naprawy państwa, czyli Centralne biuro Antykorupcyjne, likwidacja Wojskowych Służb Informacyjnych i bardzo dobra współpraca z prezydentem.
Niepowodzenie, którego nie udało się uniknąć?
- Współpraca z koalicjantami. Koalicję mamy taką, jaką możemy mieć. Ale w tej chwili lepszej już sobie nie sposób wyobrazić. Widać też, że Platforma Obywatelska coraz bardziej, szczególnie jej szefostwo, pałało coraz większą nienawiścią do PiS-u. Większą niż do SLD i to było dla nas chyba jednym z zaskoczeń. Nazwę to w cudzysłowie jedną z raf.
A plany polityczne PiS-u na kolejny rok?
- Spokojna współpraca z rządem, wspieranie rządu, trwanie w ramach koalicji większościowej i stabilizacja sytuacji po to, żeby z jak największą uwagą skupić się na pracach merytorycznych w Sejmie i Senacie.
Z Markiem Kuchcińskim rozmawiał Marek Grabski, Wirtualna Polska