PolskaKuba uwolniła zatrzymanych Polaków

Kuba uwolniła zatrzymanych Polaków

Polacy zatrzymani na Kubie w nocy z czwartku na piątek
wracają. Pięcioro z nich przed godz. 18. miało odlecieć prawdopodobnie do Brukseli. Szósta osoba miała opuścić Hawanę kilka godzin później. Zatrzymanie Polaków spowodowało protesty w Polsce. Interwencję podjął resort spraw zagranicznych.

20.05.2005 | aktual.: 20.05.2005 21:13

Zatrzymani to: dziennikarz "Gazety Wyborczej" Seweryn Blumsztajn, Jerzy Jurecki z "Tygodnika Podhalańskiego", Wojciech Rogacin z "Newsweek Polska", prezes Centrum Praktyki i Teorii Demokracji Wojciech Modelski, tłumacz Maciej Sarna i Polka o nazwisku Cichocka.

Polacy pojechali na Kubę, by spotkać się z kubańską opozycją i wziąć udział w piątkowym zjeździe na rzecz rozwoju społeczeństwa obywatelskiego. Według Ministerstwa Spraw Zagranicznych, zostali zatrzymani prawdopodobnie w hotelu, ok. godziny 24. czasu kubańskiego (6 godzin różnicy).

Nie wpuszczają, wydalają

Kilka dni wcześniej nie wpuszczono na terytorium Kuby dwóch polskich deputowanych do Parlamentu Europejskiego - Bogusława Sonika i Jacka Protasiewicza.

W czwartek władze kubańskie wydaliły dwóch parlamentarzystów z Europy - czeskiego senatora Karela Schwarzenberga i deputowanego do niemieckiego Bundestagu, zastępcę szefa frakcji CDU/CSU Arnolda Vaatza. Włoskie MSZ podało w piątek, że w Hawanie zatrzymano specjalnego wysłannika włoskiego dziennika "Corriere della Sera" Francesco Battistiniego.

Działania w sprawie uwolnienia Polaków podjął MSZ. Według resortu, zatrzymanie dziennikarzy jest całkowicie nie do przyjęcia i stanowi jawne pogwałcenie prawa międzynarodowego. Dyrektor Departamentu Ameryki MSZ Henryk Szlajfer wezwał w piątek ambasadora Kuby w Warszawie i przedstawił stanowisko władz polskich w sprawie zatrzymania obywateli polskich na Kubie.

O Kubie porozmawiamy w UE

Przed południem podjęcie kroków dyplomatycznych w sprawie uwolnienia polskich dziennikarzy zapowiadał w Krakowie minister spraw zagranicznych Adam Rotfeld. Zapowiedział też, że postępowanie Kuby "będzie przedmiotem rozmów w ramach UE".

Przeciwko łamaniu podstawowych praw na Kubie zaprotestował eurodeputowany Bogusław Sonik, redakcja "Gazety Wyborczej", Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich.

O uwolnienie polskich dziennikarzy zaapelowali natychmiast ich przyjaciele - apel w tej sprawie przekazali w piątek w Krakowie wicewojewodzie małopolskiemu Jadwidze Nowakowskiej. Potem marszałek Małopolski Janusz Sepioł skierował protest do ambasadora Kuby w Polsce Jorge Lefebre'a.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)