Która prokuratura zajmie się podsłuchami u Majchrowskiego?
Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski złożył w Prokuraturze Okręgowej w Krakowie doniesienie o możliwości stosowania wobec niego
podsłuchów. Prokuratura Krajowa zdecyduje, w której
prokuraturze badane będzie doniesienie - poinformowano w Prokuraturze
Apelacyjnej w Krakowie.
21.09.2006 | aktual.: 21.09.2006 17:56
Prokuratura w Krakowie doniesienie Majchrowskiego skierowała do Prokuratury Apelacyjnej z wnioskiem o wyznaczenie innej prokuratury do prowadzenia sprawy. Z kolei Prokuratura Apelacyjna postanowiła wystąpić z wnioskiem do Prokuratury Krajowej o przeniesienie postępowania do prokuratury spoza apelacji krakowskiej.
Wystąpiliśmy do Prokuratury Krajowej o rozważenie możliwości wskazania innej prokuratury jako właściwej do badania tej sprawy- powiedział rzecznik Prokuratury Apelacyjnej Jerzy Balicki.
Jak wyjaśnił, było to podyktowane faktem, iż sprawa dotyczy środowiska Krakowa, i koniecznością zachowania bezstronności. Przemawia za tym interes wymiaru sprawiedliwości - powiedział prok. Balicki.
Jak informowała prokuratura, w piśmie prezydent Majchrowski zawiadamia o "podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na przekroczeniu uprawnień przez funkcjonariuszy państwowych".
W uzasadnieniu powołuje się na artykuł z "Gazety Wyborczej" z 14 września - "Dlaczego Rapacki musiał odejść", z którego - jak podaje - wynika, że wysocy rangą urzędnicy państwowi mieli wywierać nacisk na policję, ponieważ ich zdaniem przejawiała ona zbyt małą aktywność w wyszukiwaniu okoliczności obciążających Majchrowskiego. W szczególności, jak podaje prezydent Krakowa, chodzi o to, że przekraczając swoje uprawnienia, funkcjonariusze usiłowali nakłonić organa policji do założenia podsłuchu telefonicznego jemu i innym osobom.
"GW" napisała, że niedawne odwołanie małopolskiego komendanta policji gen. Adama Rapackiego może być związane z tym, że nie chciał on stosować podsłuchów wobec Majchrowskiego.
O tym, że nie było wniosku prokuratury o podsłuch u Majchrowskiego, mówił w ubiegłym tygodniu minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Podczas konferencji prasowej określił on wtedy prezydenta Krakowa mianem "zwykłego nieudacznika", nie panującego nad swymi urzędnikami, którzy "niszczą substancję archeologiczną krakowskiego rynku". Nazwał również Majchrowskiego "kolegą Jerzego Jaskierni".
Jego wypowiedziami na swój temat obrażony poczuł się Majchrowski. Jego adwokaci złożyli w prokuraturze wniosek o wszczęcie postępowania karnego w sprawie wypowiedzi ministra sprawiedliwości. Majchrowski zapowiedział także, że będzie domagał się od ministra publicznych przeprosin w procesie cywilnym.