Kto zaprosi Jagielińskiego?
Szef nowo powstałego Federacyjnego Klubu Parlamentarnego Roman Jagieliński nie wyklucza powrotu do koalicji rządowej. Na razie czeka na zaproszenie premiera i koalicyjnych klubów SLD i UP.
"Nasz klub może wejść do koalicji i takie propozycje zostały nam dzisiaj złożone. To jest jednak wola premiera i szefów klubów koalicyjnych. Jak będzie zaproszenie do rozmów, to na pewno do nich przystąpimy" - powiedział Jagieliński.
Jak dodał, na razie jego klub nie stawia rządowi żadnych warunków. Czekamy na ruch SLD - podkreślił.
Koło Partii Ludowo-Demokratycznej wystąpiło z koalicji parlamentarnej z SLD-UP. Jak powiedział Jagieliński, stało się tak, bo PLD utworzyło Federacyjny Klub Parlamentarny. W skład klubu, oprócz 10 posłów PLD, weszli posłowie niezrzeszeni: szef Krajowej Partii Emerytów i Rencistów Tomasz Mamiński (dawniej SLD), Leszek Zieliński (dawniej PSL), a także byli posłowie Samoobrony, obecnie z koła Polskiej Racji Stanu: Jerzy Pękała i Zbigniew Witaszek.
Posłowie nowego klubu senackie poprawki do budżetu głosowali tak jak opozycja. W rezultacie Sejm odrzucił senacką poprawkę zmniejszającą dotacje dla kolei z 550 mln do 192 mln zł, a dla warszawskiego metra - ze 150 mln do nie mniej niż 50 mln zł.
"Odrzuciliśmy poprawkę Senatu, wychodząc z założenia, że Polacy potrzebują dojeżdżać do pracy, warszawiacy potrzebują jeździć metrem, a nauka i szkolnictwo potrzebuje materialnego wsparcia" - wyjaśnił Jagieliński.
Pytany, czy FKP poprze plan Hausnera, powiedział, że nie ma jeszcze w tej sprawie decyzji.