PolskaKto rozpracował zabójstwo gen. Papały

Kto rozpracował zabójstwo gen. Papały

Za rozwikłaniem zagadki zabójstwa gen.
Marka Papały stoi troje ludzi: dwoje policjantów i prokurator.
"Dziennik" pisze, że to właśnie oni dostarczyli najcenniejszych
dowodów w śledztwie. Aby je zdobyć przez osiem lat toczyli wojnę z
przestępcami, ale też ze swoimi przełożonymi - najwyższymi rangą
policjantami i prokuratorami.

25.10.2006 | aktual.: 25.10.2006 08:15

Nazwiska policjantów inspektora Jerzego S. i podinspektor Małgorzaty W. muszą pozostać anonimowe. Oboje mają rodziny, a układ któremu zagrozili jest daleki od padnięcia na deski po nokaucie, powiedział dziennikowi wysoki rangą urzędnik MSWiA.

Małgorzata W. uprawiała wyczynowo pływanie, a ostatnio windsurfing. Ta atrakcyjna kobieta jest doświadczonym gliną, opisuje gazeta. Pojawiała się zawsze tam, gdzie zatrzymywany był gangster z "pierwszej ligi". Zamykała się z nim i pertraktowała. Mogła załatwić bezkarność niemal każdemu w zamian za informacje prowadzące do zabójców Papały - ujawnił gazecie jej rozmówca.

Jerzy S. jest żywą legendą policji kryminalnej. To prawnik z wykształcenia. Zajmował się najważniejszymi śledztwami: zabójstwem peerelowskiego premiera Piotra Jaroszewicza, porwaniami dzieci i mafijnymi egzekucjami. Gdyby napisał wspomnienia byłby to bestseller - opowiada współpracownik inspektora.

Z policjantami współpracuje prok. Jerzy Mierzejewski. Jego nazwisko już od lat jest znane i kojarzone ze sprawą.

W 2002 r. gdy Mazura wypuszczono na wolność członkowie grupy byli bliscy poddania się; chcieli odejść z pracy. Poszedł wtedy jedyny przeciek ze specgrupy do mediów. Poinformowali dziennikarzy o wypuszczeniu Mazura i o tym, że natychmiast z aresztu pobiegł na imprezę imieninową b. szefa kadr SB Romana Kurnika - zdradził "Dziennikowi" oficer, który w 2002 r. pełnił wysokie stanowisko w KGP.

Od tej pory grupa pracowała w jeszcze większej konspiracji, pisze "Dziennik", który zamieszcza również interesującą informację o nowym tropie w sprawie śmierci Papały. Chodzi o to czy w Meksyku doszło do spotkania Edwarda Mazura z domniemanym zabójcą generała - Ryszardem Boguckim. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)