ŚwiatKto odwiedza prostytutki?

Kto odwiedza prostytutki?

Typowy klient prostytutki we Francji ma od 30 do 50 lat, ma lub miał żonę bądź stałą partnerkę, w 50% przypadków jest ojcem rodziny - brzmi raport socjologiczny ogłoszony w Paryżu.

19.10.2004 | aktual.: 19.10.2004 21:34

Badania na ten temat przeprowadzone przez uczestników ruchu pomocy prostytutkom Le Nid i finansowane przez instytucje publiczne obalają niektóre potoczne wyobrażenia na temat prostytucji. Wykazują, że wprawdzie klienci należą do wszystkich kategorii społecznych, jednak większość zajmuje stanowiska kierownicze lub jest właścicielami sklepów i przedsiębiorstw.

Według raportu sporządzonego na podstawie badań, typowy klient korzysta z usług prostytutek nieregularnie (63% ankietowanych), na ogół w okresie wakacyjnym, szuka ich zarówno na ulicy jak i telefonicznie lub przez internet, a 58% przyznaje, że ogranicza się w korzystaniu z płatnej miłości ze względu na koszt usługi.

Ogromna większość klientów (71%) twierdzi, że ten typ stosunków seksualnych nie przynosi im zadowolenia, lecz raczej niesmak (59%), ponieważ, jak wyjaśniały ankieterkom prostytutki, "płacą za ciało, ale oczekują również uczucia".

Nie wszyscy mężczyźni są klientami prostytutek, ale wielu z tych, którzy mieli problemy we współżyciu ze swymi partnerkami lub odniosło niepowodzenia w życiu uczuciowym mogłoby być potencjalnymi klientami prostytutek - konkluduje jedna z autorek raportu, socjolog Said Bouamama.

Z usług prostytutek korzystało 12,7% mężczyzn, a 15,2% nie wyklucza, że kiedyś to zrobi.

Raport stwierdza również, że prostytucja jest zjawiskiem społecznie tolerowanym, uważanym za "zło konieczne". Konieczne są działania prewencyjne, np. w formie uświadamiania problemu potencjalnym klientom prostytutek i wpajania w toku procesu nauczania szkolnego wiedzy o życiu seksualnym i życiu w rodzinie oraz szacunku dla kobiety i macierzyństwa.

Rząd francuski, który sfinansował badania, ocenił je bardzo pozytywnie. Pani minister do spraw równości i równouprawnienia zawodowego, Nicole Ameline, powiedziała: "Raport pokazuje nam, że prostytucja jest formą przemocy wobec kobiet".

Ustawa z 2003 r., która zabrania "pasywnego kaptowania klientów" prostytutkom oferującym usługi na ulicy, doprowadziła do zwiększenia liczby przypadków wydalania z Francji zagranicznych prostytutek (90 w ciągu pierwszego półrocza 2004 r). Tyle samo relegowano z Francji w ciągu całego 2003 r.

Jednak stowarzyszenia pomocy prostytutkom i źródła policyjne utrzymują, że ustawa nie zmniejszyła rozmiarów zjawiska, spychając je tylko do podziemia i tym samym pogarszając warunki pracy prostytutek.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)