PolskaKto naprawdę pilotował samolot z gen. Sikorskim?

Kto naprawdę pilotował samolot z gen. Sikorskim?

Samolot z generałem Władysławem Sikorskim pilotował nie Czech, tylko Brytyjczyk lub Kanadyjczyk wynajęty przez zleceniodawców zamachu - twierdzi historyk Tadeusz A. Kisielewski. Na łamach grudniowego "Focus Historia" autor trzech głośnych książek o katastrofie gibraltarskiej, pokazuje nowe, sensacyjne wątki tragicznej śmierci gen. Sikorskiego, m.in. komentuje nieznaną dotąd relację współpracownicy generała.

Kto naprawdę pilotował samolot z gen. Sikorskim?
Źródło zdjęć: © Focus

01.12.2008 | aktual.: 01.12.2008 16:07

Oficjalnie ostatnim pilotem generała Sikorskiego był Czech, kapitan Prchal. To on pilotował maszynę podczas katastrofy w Gibraltarze i utrzymywał potem, że jej przyczyną była blokada steru wysokości. Oficjalnie katastrofa, w której zginął naczelny wódz Polski, nadal pozostaje nieszczęśliwym wypadkiem. Istnieje jednak kilka teorii, które zakładają, że w wypadku brały udział osoby trzecie.

- Tezy śledztwa dr. Tadeusza A. Kisielewskiego w sprawie śmierci generała Sikorskiego brzmią sensacyjnie - mówi Michał Wójcik, redaktor naczelny miesięcznika "Focus Historia". - Wynika z nich, że za tragicznym wypadkiem samolotu generała stał ktoś bardzo wysoko postawiony w brytyjskim dowództwie albo wywiadzie. Udało mu się bowiem zwerbować do tej mokrej roboty słynnego asa brytyjskiego lotnictwa, późniejszego bohatera narodowego Kanady: George Fredericka "Buzz" "Screwball" Beurlinga. To on - według Kisielewskiego - siedział za sterami samolotu, nie zaś - jak utrzymuje oficjalna wersja - czeski pilot kpt. Prchal.

W artykule "Który z nich zabił?" dr Kisielewski kontynuuje analizę opublikowanej wcześniej relacji Jima Leacha, byłego pilota R.A.F., według którego wodowanie samolotu gen. Sikorskiego przeprowadził niejaki "Screwball" Johnson. Kisielewski ustala, że Leacha, składającego swoją relację po upływie 36 lat od katastrofy gibraltarskiej, częściowo zawiodła pamięć - połączył on w tej relacji dwie osoby. Jedną z nich był Anglik James Edgar "Johnnie” Johnson, najwybitniejszy as myśliwski R.A.F. podczas II Wojny Światowej. Jednak on nigdy nie nosił przydomka "Screwball” ("Świr"). Tak nazywano wyłącznie Kanadyjczyka G.F. Beurlinga, wcześniej znanego jako "Buzz”. Zdaniem autora dwie okoliczności przemawiają za tym, że to właśnie Beurling mógł się podjąć niebezpiecznego zadania zamaskowania zamachu na gen. Sikorskiego.

Specyficzny profil psychologiczny Beurlinga i fakt, że tygodnie poprzedzające zamach są jedynym niejasnym fragmentem służby Beurlinga, wcześniej i później doskonale udokumentowanej. Dopiero następnego dnia po katastrofie gibraltarskiej, 5 lipca 1943 r., Beurling otrzymał nowy przydział i jego biografia znów pozbawiona jest tajemnic - z wyjątkiem tragicznego końca. Trzecią przesłanką, skłaniającą do przypisywania Beurlingowi udziału w zamachu na gen. Sikorskiego, są tajemnicze, a jednocześnie w najwyższym stopniu podejrzane okoliczności tragicznej śmierci Beurlinga w 1948 r. Kanadyjskie wojskowe służby historyczne do dziś bezskutecznie usiłują wydobyć od władz brytyjskich dokumenty, które pozwoliłyby rozwikłać tę tajemnicę.

Drugi artykuł dr. Kisielewskiego jest analizą i komentarzem wywiadu, jaki dr Teofil Lachowicz przeprowadził w czerwcu 2004 r. z sekretarką gen. Sikorskiego Walentyną Pacewicz, a opracował i opublikował pod wpływem nalegań dr. Kisielewskiego dopiero jesienią tego roku, na łamach "Przeglądu Polskiego” (weekendowy dodatek do nowojorskiego "Nowego Dziennika"). Kisielewski podkreśla, że relacja Pacewicz, według której czaszka gen. Sikorskiego nosiła wyraźne ślady obrażeń jeszcze podczas identyfikacji ciała w Londynie w lipcu 1943 r., przekreśla znaną dotąd wersję, jakoby jedyną rzucającą się wówczas w oczy cechą było "zbrązowienie” twarzy Generała. Ponadto Kisielewski wskazuje, że relacja Pacewicz rzuca nowe i cenne światło na zawartość teczki gen. Sikorskiego, której władze brytyjskie do tej pory nie chcą zwrócić Polsce.

Dr Tadeusz A. Kisielewski jest absolwentem Instytutu Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 1979 roku pracował w Polskiej Akademii Nauk, a następnie na Uniwersytecie Jagiellońskim. Obecnie jest niezależnym analitykiem stosunków międzynarodowych. Zajmuje się globalną geopolityką i geostrategią. Autor licznych artykułów i książek z tego zakresu.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)