Kto dostał najwięcej czasu w "Wiadomościach" TVP wiosną?
Komu "Wiadomości" TVP poświęciły najwięcej czasu antenowego w drugim kwartale 2021 roku? Listę otwierają: prezydent Andrzej Duda, prezes Jarosław Kaczyński i premier Mateusz Morawiecki. - Ta propaganda jest robiona nieinteligentnie. To, co robią media publiczne, urąga przyzwoitości - mówi prof. Krystyna Doktorowicz w rozmowie z portalem wirtualnemedia.pl.
Portal Wirtualne Media zlecił firmie Press-Service Monitoring Mediów analizę czasu antenowego, jaki "Wiadomości" TVP poświęciły w drugim kwartale 2021 roku (kwiecień-czerwiec) poszczególnym osobom.
Wyniki badania nie są zaskakujące. Widzowie "Wiadomości" najwięcej mogli usłyszeć o prezydencie Andrzeju Dudzie, prezesie Jarosławie Kaczyńskim oraz premierze Mateuszu Morawieckim.
Kto dostał najwięcej czasu antenowego w "Wiadomościach"?
- Andrzej Duda (684 sekundy),
- Jarosław Kaczyński (544 sek.),
- Mateusz Morawiecki (454 sek.),
- Mariusz Błaszczak (367 sek.),
- Michał Karnowski (303 sek.),
- Borys Budka (278 sek.),
- Adrian Stankowski (242 sek.),
- Michał Dworczyk (232 sek.),
- Rafał Trzaskowski (228 sek.),
- Jacek Karnowski (223 sek.),
- Lidia Staroń (210 sek.),
- Mieczysław Ryba (187 sek.).
Jeśli chodzi o liczbę wystąpień, to pierwsze trójka układa się już nieco inaczej. Jarosław Kaczyński w "Wiadomościach" występował długo, ale stosunkowo rzadko. Najczęściej pojawiali się prezydent oraz premier. Obaj 46 raz.
Z kolei trzeci pod tym względem był ówczesny przewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Buda - 31 razy, a tuż za nim prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski - 25 razy.
"Ta propaganda jest robiona nieinteligentnie"
W ocenie medioznawczyni z Uniwersytetu Śląskiego prof. Krystyny Doktorowicz w ostatnim czasie na antenie TVP nie widać zmian, zwłaszcza jeśli chodzi o dobór komentatorów.
- Co więcej, od paru dni następuje wzmożenie propagandowe, wypowiedzi koncentrują się na osobie Donalda Tuska. Prawdopodobnie przez pewien czas to będzie radykalnie się podnosić, bo Tusk z pewnością jest problemem dla partii rządzącej i na pewno jest projekt, w jaki sposób TVP ma się zajmować tematem - zauważa prof. Doktorowicz w rozmowie z Wirtualnymi Mediami.
Ekspertka dodaje, że w propaganda w TVP nie została ograniczona. Wciąż dominują tam opinie rządu Prawa i Sprawiedliwości, a w ogniu krytyki znajduje się opozycja.
- Ta propaganda jest robiona nieinteligentnie. To, co robią media publiczne, urąga przyzwoitości, to nadużycia. Przeciętny odbiorca widzi, że wszelkie proporcje są zachwiane - dodaje.