ŚwiatKto chciał zabić Lecha Wałęsę?

Kto chciał zabić Lecha Wałęsę?

Zwrot w prywatnym śledztwie w sprawie próby
zamachu KGB i bułgarskich służb specjalnych na Lecha Wałęsę -
informuje "Życie Warszawy".

30.03.2006 | aktual.: 30.03.2006 12:02

Włoski sędzia Ferdinando Imposimato twierdzi, że zdobył nowe rewelacje na temat zamachu na Lecha Wałęsę w 1981 r. Chce przesłuchać w tej sprawie Ali Agcę. Niewykluczone, że sprawą zajmie się IPN.

Ferdinando Imposimato, włoski sędzia od dwudziestu pięciu lat badający sprawę zamachu na papieża, jest pewien, że Agca ma informacje o planowanym przez komunistyczne służby specjalne zgładzeniu przywódcy "Solidarności". Jak dowiedziało się "Życie Warszawy", sędzia złożył już w tej sprawie relacje w IPN podczas swojej niedawnej wizyty w Polsce.

W sprawie zamachu na Wałęsę mamy też pewne własne materiały. Jeśli Imposimato zdobędzie jeszcze jakieś nowe dowody, być może uruchomimy w tej sprawie odrębne śledztwo - tłumaczy szef pionu śledczego IPN prof. Witold Kulesza.

Do próby zamachu na Wałęsę doszło w styczniu 1981 r. podczas wizyty przywódcy "Solidarności" w Rzymie - przypomina dziennik. To był ciepły dzień. Osobiście namawiałem Wałęsę, żebyśmy udali się na wieczorny spacer po mieście. Wiedziałem, że jest zestresowany i taki wypad go zrelaksuje - wspomina członek związkowej delegacji Andrzej Celiński.

Polakom przez cały czas towarzyszył włoski opiekun Luigi Scricciolo. Był to zaprzyjaźniony z Wałęsą związkowiec z włoskiej Unii Pracy, a jak się później okazało, także sowiecki szpieg.

Około godz. 23 polska delegacja wyszła jednak z hotelu w kierunku fontanny di Trevi, tyle że bez szefa "S". W pewnym momencie zgubiliśmy się, i zaczęliśmy wertować plany miasta. Nagle, jak spod ziemi, wyrósł Scricciolo - opowiada Celiński. Zaproponował Polakom, że pokaże im drogę, ale wprowadził ich w wąską uliczkę bez chodnika. W tym momencie nadjechały dwa samochody. Z jednego wysiadło dwóch mężczyzn z rewolwerami. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)