Księża nie chcą być biskupami
Brazylijskie media wielokrotnie informowały o przypadkach odrzucania przez duchownych propozycji Watykanu objęcia urzędu biskupiego. Proboszczowie, uniwersyteccy profesorowie i wielu innych członków lokalnego duchowieństwa nie godziło się na objęcie rządów, zwłaszcza w biednych diecezjach. Tematem zajęła się również brytyjska BBC.
28.05.2007 15:53
Od początku swojego pontyfikatu Benedykt XVI mianował 33 biskupów w Brazylii, odnawiając w ten sposób 7% krajowego episkopatu. Nadal jednak 14 diecezji i archidiecezji nie posiada swojego biskupa. W innych krajach liczba nieobsadzonych diecezji jest znacznie mniejsza: w USA i Kanadzie osiem, we Włoszech pięć, w Niemczech cztery, a w Argentynie dwie.
Niektóre diecezje w Brazylii oczekują na swojego biskupa już od ponad roku. Problem nie będzie jednak szybko rozwiązany, ponieważ dziewięciu biskupów stojących na czele diecezji skończyło 74 lat, a kolejnych 13 wkroczyło już w wiek emerytalny 75 lat. Ordynariusz archidiecezji Maringa w stanie Parana, abp Anuar Battisti, powiedział, że jedynie w tym stanie średnia wieku 28 biskupów wynosi 70 lat.
Emerytowany ordynariusz diecezji Itabira–Coronel Fabriciano, bp D. Lélis Lara, który również jest ekspertem prawa kanonicznego przy Narodowej Konferencji Biskupów Brazylii (CNBB), powiedział, że możliwe są przypadki księży, którzy są na tyle uczciwi, że wolą nie przyjąć urzędu biskupa, aby nie musieli we wszystkim podporządkowywać się Watykanowi.
Z kolei teolog i profesor Papieskiego Uniwersytetu Katolickiego w Sao Paulo, Fernando Altemeyer Junior, uważa, że brak nominacji biskupich w aż tylu diecezjach brazylijskich spowodowany jest również polityką Kurii Rzymskiej.
Papież Jan Paweł II odnowił 2/3 brazylijskiego episkopatu, przy czym wielu nowomianowanych biskupów miało już wówczas ok. 70 lat. Benedykt XVI znacznie odmłodził episkopat. Spośród 33 biskupów, których mianował, jedynie czterech jest w wieku pomiędzy 60-65 lat, a pozostali mają 40-50 lat - średnia wieku wynosi 51 lat.
Według Jose Oscara Beozzo, teologa i specjalisty ds. Kościoła w Ameryce Łacińskiej, wybór młodszych biskupów jest pozytywnym powrotem do dawnych praktyk, kiedy to np. w 1965 r., czyli w czasie trwania Soboru Watykańskiego II, aż 60% brazylijskich biskupów miało poniżej 50 lat. Dopiero za pontyfikatu Jana Pawła II średnia wieku hierarchów uległa szybkiemu wzrostowi. Chodziło o wybór biskupów mniej związanych z teologią wyzwolenia, wybieranych z dużą ostrożnością, posłusznych Kurii Rzymskiej. Ta tendencja, przynajmniej odnośne lojalności wobec Watykanu i dystansu wobec teologii wyzwolenia, panuje również dzisiaj.
Krytyk Kurii Rzymskiej i obrońca teologii wyzwolenia, emerytowany biskup Diecezji Sao Felix do Araguaia, Pedro Casaldaliga, stwierdził, że papież i Kuria Rzymska wybierają na biskupów osoby bezwarunkowo posłuszne, ponieważ pragną przywrócić w brazylijskim Kościele dyscyplinę i wyeliminować księży zbyt postępowych. Z drugiej jednak strony bp Casaldaliga uważa, że w przyszłości w Kościele będzie coraz mniej biskupów i odgórnych nacisków. Zamiast osób zaślepionych hierarchią, Watykanem, będzie większe uczestnictwo oddolnych ruchów i świeckich. W tym znaczeniu Kościół będzie bardziej demokratyczny, będzie w nim więcej kolegialności - stwierdził.