ŚwiatKsiążka Brzezińskiego programem dla przyszłego prezydenta USA

Książka Brzezińskiego programem dla przyszłego prezydenta USA

Wizja potrzebnej Stanom Zjednoczonym
polityki zagranicznej nakreślona w najnowszej książce Zbigniewa
Brzezińskiego "Second Chance" (Druga szansa) mogłaby stać się
programem przyszłego prezydenta USA Baracka Obamy - to teza
czołowego publicysty "Washington Post" Davida Ignatiusa.

14.03.2007 | aktual.: 14.03.2007 22:00

W wydaniu dziennika pisze on w samych superlatywach o książce doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego za prezydentury Jimmy'ego Cartera. Książka jest m.in. miażdżącą krytyką polityki prezydenta George'a W. Busha, określanej jako "katastrofalna".

Brzeziński ocenia, że Bush - głównie wskutek niepotrzebnej i podjętej wbrew woli społeczności międzynarodowej inwazji Iraku - podważył moralny autorytet Ameryki na świecie, zantagonizował do niej inne kraje i w efekcie osłabił jej globalną pozycję.

"Jeżeli jest jakikolwiek analityk polityki zagranicznej, który zdobył sobie dziś prawo do traktowania go poważnie, to jest nim 78- letni weteran administracji Cartera. Brzeziński miał rację co do Iraku, ostrzegając wcześnie i z naciskiem o niebezpieczeństwach amerykańskiej inwazji, kiedy większość ekspertów, włącznie z niżej podpisanym, popierało decyzję Busha, by rozpocząć wojnę" - pisze samokrytycznie Ignatius.

Autor zwraca uwagę, że Brzeziński "zapłacił cenę za swoje publiczne wypowiedzi", ponieważ "został wykluczony z niektórych wewnętrznych kręgów byłych doradców ds. bezpieczeństwa, którzy 'nie kołyszą łodzią' (tzn. nie głoszą zbyt radykalnych poglądów)". "W sprawach polityki międzynarodowej powinniśmy więc szczególnie uważnie słuchać co Brzeziński ma do powiedzenia" - pisze Ignatius.

W swojej książce były szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego polemizuje z neokonserwatystami - architektami wojny w Iraku - którzy uważają, że kraje Trzeciego Swiata, w tym Bliskiego Wschodu, pragną przede wszystkim demokracji i dobrobytu, czyli tego, co mogą im zaoferować Stany Zjednoczone i które w związku z tym roszczą sobie prawo narzucania innym swego modelu politycznego i ekonomicznego.

Trzeci Świat tymczasem - argumentuje Brzeziński - przeżywa głównie "globalne polityczne przebudzenie", mające rozmaite formy, istotą którego jest dążenie do sprawiedliwości i pragnienie uznania jego godności.

"Światowa tęsknota za ludzką godnością jest centralnym wyzwaniem nieodłącznym od zjawiska politycznego przebudzenia" - pisze Brzeziński w "Second Chance". Wyraża w książce niepokój, że Ameryka tego nie rozumie, gdyż jest "osłabiona przez materialne pobłażanie sobie, mankamenty swego życia społecznego i nieznajomość świata".

Potrzebna jest zatem - argumentuje Brzeziński - zasadnicza zmiana polityki zagranicznej, odejście od unilateralizmu Busha, w kierunku lepszej współpracy międzynarodowej i uwzględnienia coraz większej "interaktywności" świata.

Zdaniem Davida Ignatiusa, spośród dotychczasowych kandydatów na prezydenta w przyszłorocznych wyborach, demokratyczny senator z Illinois Barack Obama najlepiej rozumie współczesny świat, tak jak go opisuje Brzeziński, i jest w związku tym najbardziej predestynowany do przejęcia sukcesji w Białym Domu.

Tomasz Zalewski

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)