Książę Harry zostanie odwołany z Afganistanu
Media w Wielkiej Brytanii podały, że brytyjska armia odwołuje księcia Harry'ego z Afganistanu. BBC i inne stacje poinformowały powołując się na Ministerstwo Obrony, że trzeci w kolejności do tronu brytyjskiego wróci do domu po odsłużeniu 10 tygodni na linii frontu w prowincji Helmand, na południu Afganistanu.
29.02.2008 | aktual.: 29.02.2008 12:19
Harry pojechał do Afganistanu w grudniu ubiegłego roku na około dwa i pół miesiąca. Książę ma kwalifikacje dowódcy plutonu czołgów rozpoznawczych; służy w pułku królewskiej kawalerii Blues and Royals.
Światowe media poinformowały, że książę decydował o wezwaniu lotnictwa do ataku na pozycje talibów w prowincji Helmand, uczestniczył w pieszych patrolach w afgańskich wsiach i strzelał do podejrzanych bojowników.
Informacja o służbie Harry'ego w Afganistanie przez wiele tygodni była objęta tajemnicą, ale w czwartek złamały ją niemieckie, australijskie i amerykańskie media. Dowództwo armii brytyjskiej teraz obawia się, że może narazić księcia i jego kolegów na poważne niebezpieczeństwo; mógłby stać się na przykład cennym celem dla talibskich rebeliantów - twierdzą wojskowi.
Brytyjskie media podejrzewają, że za ujawnieniem informacji o służbie księcia w Afganistanie stoi amerykański dziennikarz Matt Drudge. To właśnie on jako pierwszy przed laty upublicznił romans ówczesnego prezydenta USA Billa Clintona ze stażystką w Białym Domu Monicą Lewinsky, a także niedawno przekazał zdjęcie kandydata na prezydenta USA Baracka Obamy w turbanie na głowie.