Ksiądz sypiał z nastolatką - skandal na Podhalu
Duchowny przez ponad dwa lata sypiał z
nastolatką na takie sposoby, jakie można zobaczyć tylko w
Kamasutrze. Nie przewidział jednak, że ta grzeszna miłość wyjdzie
na jaw. Teraz spowiada się przed sądem w Nowym Targu. Grozi mu 12
lat więzienia - ujawnia "Super Express".
04.03.2006 | aktual.: 04.03.2006 08:09
Skandaliczny związek księdza Andrzeja S. (45 l.), katechety ze Szczawnicy, nie ujrzałby światła dziennego, gdyby Jola (17 l.), miażdżona strasznymi wspomnieniami, nie zaczęła myśleć o samobójstwie. W 2001 roku ksiądz Andrzej, podczas któregoś spotkania z Jolą zaczął się nią bardziej interesować.
Z czasem przerodziło się to w coś, w co nie powinno. Schadzki odbywały się na plebani! Katecheta - o co dziś oskarża go prokuratura - zaczął kochać się z nastolatką. I to nie po bożemu. Chyba przerobił całą Kamasutrę - komentuje informator gazety. Dziewczyna miała opory ale przekonywana, że nie robią nic złego, godziła się na wszystko.
Związek katechety z nastolatką trwał ponad dwa lata, do - jak wykazało śledztwo - 2003 roku. Wtedy dziewczyna zakończyła tą znajomość. Dotarło do niej, co się dzieje. Załamana zaczęła myśleć o odebraniu sobie życia.
Gdy dowiedzieli się o tym rodzice, skontaktowali się z kurią. Policji ani prokuratury nie poinformowali. Nie ma co się dziwić, to przecież bogobojne Podhale - mówi jeden z mieszkańców Szczawnicy. Tutaj nie donosi się na księdza.
Kuria zareagowała błyskawicznie. Ksiądz Andrzej zniknął ze Szczawnicy, a dziewczyna dostała pomoc psychologa. Niestety, niczym nocne zmory ciągle dopadały ją samobójcze myśli. Dopiero wtedy około półtora roku po wszystkim rodzice, przełamując wstyd, poszli do prokuratury. Śledztwo zakończyło się oskarżeniem księdza o "doprowadzenie przemocą do obcowania płciowego, jak i wykonywania innych czynności seksualnych".
Tego rodzaju historii jeszcze nie mieliśmy - przyznaje prokurator Zbigniew Gabryś, zastępca prokuratora rejonowego w Nowym Targu. Oskarżony nie przyznaje się do winy. Zgromadziliśmy jednak mocne dowody że ta znajomość zdecydowanie wykroczyła poza dopuszczalne granice. (PAP)