Ksiądz Oder: nie mówiłem o terminie beatyfikacji
Postulator procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II ksiądz Sławomir Oder powiedział wieczorem, że nie udzielił żadnej wypowiedzi na temat terminu beatyfikacji papieża. W ten sposób odniósł się do depeszy agencji włoskiego Episkopatu SIR, w której zacytowano jego słowa, iż papież zostanie ogłoszony błogosławionym do wiosny 2009 roku.
W depeszy znajdującej się w biuletynie tej agencji podkreślono, że na pytanie o to, kiedy polski papież zostanie beatyfikowany, ksiądz Oder odpowiedział: "Do wiosny 2009 roku, już przekazałem positio". Taka wypowiedź miała paść podczas wizyty postulatora na włoskiej wyspie Ischia.
Positio, kluczowy dokument procesu beatyfikacyjnego, jest obecnie drukowany, a wcześniej został zaaprobowany przez Kongregację Spraw Kanonizacyjnych.
W dalszej części depeszy SIR można przeczytać, że postulator wyraził "osobistą nadzieję", że proces beatyfikacyjny zakończy się "do 2009 roku".
Agencja SIR poinformowała wcześniej, że wiadomość o wypowiedzi księdza Odera otrzymała z diecezji na Ischii.
Ksiądz Oder przypomniał, że zawsze wobec mediów zachowywał rezerwę i nie podawał nigdy możliwych terminów beatyfikacji Jana Pawła II.
Depesza agencji włoskiego Episkopatu przekonała największe włoskie media, które podały ją, powołując się na słowa księdza Odera.
ANSA w swojej relacji położyła nacisk na to, że ksiądz Oder "zerwał ze zwyczajową rezerwą".
Drukowane obecnie positio zawiera opracowanie całej zebranej dokumentacji, między innymi zeznań świadków kolejnych etapów życia polskiego papieża oraz jego życiorys i opis heroiczności cnót.
W marcu tego roku ksiądz Oder informował, że dokument ten liczy 2500 stron.
Prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych kardynał Jose Saraiva Martins deklarował, że prace nad dokumentacją rozpoczną się natychmiast po jej otrzymaniu.
Kard. Saraiva Martins powiedział w związku z zamieszaniem wokół informacji o rzekomym terminie beatyfikacji papieża, że "nie można czynić żadnych prognoz, ponieważ brakuje podstaw".
Analiza positio przewiduje wiele etapów, na przykład badania lekarzy, badania historyków - przypomniał. Dlatego nikt nie jest w stanie powiedzieć, ile potrzeba czasu, bo nie można przewidzieć, ile czasu zabierze każda z tych faz - dodał.
Oczywiście my wszyscy, a ja szczególnie, pragniemy, by beatyfikacja nastąpiła bardzo szybko - zapewnił portugalski kardynał.
Zgodę na rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego, w odpowiedzi na wznoszone w czasie pogrzebu papieża okrzyki "Santo subito" oraz oficjalną prośbę wikariusza papieskiego dla diecezji rzymskiej kardynała Camillo Ruiniego, Benedykt XVI wyraził już 13 maja 2005 roku. Było to zaledwie miesiąc i 11 dni po śmierci papieża.
To bezprecedensowa decyzja w dziejach nowożytnego Kościoła.
Podkreśla się, że mimo tego niezwykłego tempa Benedykt XVI uchylił wyłącznie wymóg oczekiwania pięciu lat po śmierci kandydata na ołtarze. Cały proces zaś przebiega z rygorystycznym zachowaniem wszystkich wymaganych na każdym etapie procedur.
Oficjalnie proces beatyfikacyjny rozpoczął się 28 czerwca 2005 roku podczas ceremonii otwarcia prac powołanego w tym celu trybunału kanonicznego diecezji rzymskiej.
Sylwia Wysocka