Ksiądz nie komentuje
(Archiwum)
Na temat ostatnich spraw wypowiem się w następną niedzielę – zapowiada ksiądz Henryk J. Gdański duchowny jest zamieszany w sprawę seksualnego molestowania nieletnich.
01.08.2004 | aktual.: 06.08.2004 20:42
„Trzeba ujawnić prawdę o Polsce. Nie pozwólmy niszczyć młodego pokolenia” – mówił w czasie kazania Henryk J. Po mszy nie chciał wypowiadać się na swój temat. Powiedział jedynie, że 16-letniego chłopca, domniemaną ofiarę molestowania seksualnego, ostatni raz widział dwa lata temu. O molestowanie księdza oskarżyła właśnie matka nastolatka, chłopak wszystkiemu zaprzeczył.
W swoim kazaniu Henryk J. mówił m.in., że „na własnej skórze doświadcza tego, co można nazwać totalną wojną z Kościołem i polskością, w której metody walki są nieograniczone żadnymi normami”.
Wierni zgromadzeni na mszy reagowali na słowa księdza długimi oklaskami. Po nabożeństwie kilkuosobowa delegacja z byłą działaczką „Solidarności” Anną Walentynowicz wręczyła Henrykowi J. kwiaty.