Ksiądz chce dla siebie więzienia, ale w zawieszeniu
Na trzy lata więzienia w zawieszeniu na pięć
chce zostać skazany były kapelan metropolity gdańskiego ks.
Zbigniew B. - dowiedziała się PAP ze źródeł w organach ścigania.
Oskarżono go m.in. o przywłaszczenie i sprzedaż z wydawnictwa
archidiecezji gdańskiej Stella Maris maszyn wartych ponad 4 mln zł.
Akt oskarżenia przeciwko księdzu w związku ze sprawą nadużyć, do których doszło, kiedy był pełnomocnikiem w wydawnictwie, kilka dni temu trafił do gdańskiego sądu. Ksiądz przyznał się do wszystkich zarzutów stawianych mu przez gdańską prokuraturę apelacyjną i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze bez procesu. Poparł to prokurator i dołączył do aktu oskarżenia wniosek o wydanie wyroku uzgodnionego z oskarżonym.
Rzecznik gdańskiej Prokuratury Apelacyjnej Krzysztof Trynka nie chciał potwierdzić w piątek proponowanej przez księdza wysokości kary. Dodał, że ujawnianie wniosku byłoby przedwczesne.
Księdzu wnioskującemu o wymierzenie mu kary trzech lat więzienia w zawieszeniu na pięć grozi nawet 10-letni pobyt za kratkami. Sąd może nie uwzględnić wniosku i zadecydować o prowadzeniu procesu.
Na ks. Zbigniewie B. ciąży sześć zarzutów dotyczących jego działań w latach 2001-2002, kiedy był pełnomocnikiem wydawnictwa. Odpowie on m.in. za przywłaszczenie dwóch maszyn drukarskich polegające. Mimo że do niego nie należały, sprzedał je za kwotę ponad 4 mln zł. Jedna z nich była użytkowana przez wydawnictwo na podstawie umowy leasingu operacyjnego, a druga była własnością banku.
Według prokuratury, ksiądz dopuścił się też oszustwa na szkodę jednego z banków na kwotę ponad 3 mln 215 tys. i utrudniał komornicze postępowanie egzekucyjne.
Sprawa ta nie jest związana z głównym wątkiem afery, dotyczącej m.in. prania pieniędzy poprzez wydawnictwo archidiecezji gdańskiej, w której ksiądz jest jednym z głównych podejrzanych.
Proces pierwszych siedmiu osób zamieszanych w aferę rozpoczął się na początku grudnia. Obecnie w związku ze sprawą jest jeszcze 19 podejrzanych. W grudniu do sądu trafi następny akt oskarżenia. Prokuratura zapowiada, że do połowy 2005 r. w sądzie znajdzie się też trzeci akt oskarżenia. Ma on objąć m.in. kapelana metropolity gdańskiego, księdza Zbigniewa B.
Problemy tego wydawnictwa zaczęły się w 1999 r., kiedy jego szefem był ks. Zbigniew B. Według gdańskiej Prokuratury Apelacyjnej, wydawnictwo w latach 1997-2001 wystawiło faktury VAT za fikcyjne usługi konsultingowe i doradcze na kwotę 65 mln zł. Stella Maris, działając jako podmiot gospodarczy w ramach archidiecezji gdańskiej, była zwolniona z podatku dochodowego od osób prawnych w części przeznaczonej na cele statutowe Kościoła.
Obecnie wśród 19 podejrzanych są m.in. były wiceminister infrastruktury odpowiedzialny za sprawy łączności Krzysztof H., były wiceprezes spółki El-Net Eugeniusz G., były cenzor Janusz B., a także były szef pomorskiego SLD Jerzy J. Zarzuty ciążą też na byłej wiceprezydent Szczecina z ramienia SLD Elżbiecie M., która we wrześniu 2003 r. zrezygnowała z członkostwa w klubie radnych Sojuszu w szczecińskiej radzie miejskiej.