Ks. Jankowski wskazuje "Delegata"
Według rozmówców "Życia Warszawy", informacje
na temat kontaktu operacyjnego "Delegat" znajdują się w zbiorze
zastrzeżonym gdańskiego IPN. Ks. Jankowski twierdzi, że agenta należy szukać wśród warszawskich uczestników pielgrzymki do Ojca Świętego w 1981 r. Wymienia ich nazwiska: Tadeusz Mazowiecki, Andrzej Celiński, Karol Modzelewski, Romuald Kukołowicz.
W zbiorze zastrzeżonym gdańskiego IPN jest data pozyskania "Delegata" przez departament IV Służby Bezpieczeństwa, nie ma natomiast daty wyrejestrowania KO, ponieważ teczki IV departamentu zostały w większości zniszczone. Data pozyskania "Delagata" jest niezwykle istotna, ponieważ wskazuje, kto konkretnie go pozyskał i gdzie to nastąpiło - komentuje dziennik. Łatwo jest więc sprawdzić, który ksiądz w tym czasie sprawował posługę w gdańskim kościele i był jednocześnie związany z "Solidarnością" i najwyższymi władzami kościelnymi. Dlatego IPN nie wyklucza, że "Delegat" mógł nawet uzyskać status pokrzywdzonego.
Gazeta podaje, że środowiska opozycyjne, jako kontakt operacyjny o ps. Delegat wskazują ks. Henryka Jankowskiego. Ks. Jankowski potwierdza w rozmowie z "ŻW", że pasuje do charakterystyki "Delegata", ale kategorycznie zaprzecza zarzutom, że to on.
To bzdura. Próba zdyskredytowania ks. Jankowskiego. Mogę śmiało każdemu spojrzeć w oczy - dodaje.
Ks. Jankowski twierdzi, że agenta należy szukać wśród warszawskich uczestników pielgrzymki do Ojca Świętego w 1981 r. Wymienia ich nazwiska: Tadeusz Mazowiecki, Andrzej Celiński, Karol Modzelewski, Romuald Kukołowicz.
Ksiądz zaprzecza, aby mógł nieświadomie przekazać jakieś informacje SB. Zawsze byłem świadomy tego, co robiłem. I nadal jestem świadomy - podkreśla rozmówca "Życia Warszawy". (PAP)