"Krzyż z sejmu musi zniknąć, jeśli nie to..."
- Sami krzyża nie będziemy ściągać, ale zwrócimy się do marszałka Grzegorza Schetyny o to, by szanował konstytucję - powiedział w "Kropce nad i" Palikot. Zapowiedział, że będzie walczył o świeckie państwo, gdyż w przeciwieństwie do Donalda Tuska, chce dotrzymywać obietnic. - Jeśli Sejm nie zgodzi się na to, by ściągnąć krzyż ze ściany w sejmowej sali obrad, to sprawa trafi do Trybunału Konstytucyjnego - zapowiedział Palikot.
- W miejscu, gdzie się uchwala ustawy nie powinno być krzyża - mówił na antenie TVN24.
"Pierwszą niedotrzymana obietnicą Tuska" nazwał Palikot zapowiedź premiera, iż do końca polskiej prezydencji w Unii Europejskiej nie zmieni się skład rządu. Jednocześnie lider Ruchu Palikota stwierdził, ze może się na taką propozycję zgodzić, gdyż jest kryzys. - Nie chcemy pogrążać kraju w chaosie na dwa miesiące - powiedział Palikot.
Palikot przyznał, ze cieszy go zwycięstwo Platformy Obywatelskiej w wyborach, bo "Kaczyński to coś, co mamy najgorszego w polskim społeczeństwie". Jego przegrana to znak, ze Polacy boją się powrotu Kaczyńskiego do władzy.
W rozmowie z Moniką Olejnik Janusz Palikot powiedział, że nie wyklucza tez możliwości powołania koalicji RP z PO. - Byłby to rząd dobrych fachowców - stwierdził Palikot.
Przeczytaj też: Nowy sejm zalegalizuje miękkie narkotyki?