Krzyż Polski w Kuropatach zostanie naprawiony
Zniszczony przez wandali Krzyż Polski w Kuropatach pod Mińskiem, gdzie znajdują się masowe groby ofiar stalinowskich represji, zostanie naprawiony. Zapowiedział to pełniący obowiązki ambasadora, pierwszy radca ambasady RP w Mińsku Aleksander Wasilewski.
03.12.2005 16:20
Ambasada USA w Mińsku rozpowszechniła wspólne z ambasadami państw UE oświadczenie potępiające akt wandalizmu w Kuropatach.
Media poinformowały, że nieznani sprawcy uszkodzili m.in tabliczki na metalowym Krzyżu Polskim oraz połamali około 10 drewnianych krzyży. Wandale uszkodzili również granitową ławkę ustawioną w roku 1994 podczas wizyty w tym miejscu prezydenta USA Billa Clintona.
Działania wandali oburzyły również największą państwową białoruską gazetę "Sowietskaja Biełorussija". Autorka artykułu napisała, że należy walczyć z wandalami, bez względu na to, czy niszczą oni mogiły w miejscu znanym na całym świecie, czy na wiejskim cmentarzyku.
Uroczysko Kuropaty, bo tak nazywa się ten teren, znajduje się na obrzeżach Mińska. W latach 1937-41, czyli w okresie stalinowskiego terroru, według niektórych źródeł mogło tu być zamordowanych nawet do 200 tysięcy osób uznanych za wrogów władzy radzieckiej, w tym wielu Polaków.
Białoruskie media państwowe dotychczas raczej pomijały milczeniem ofiary w Kuropatach.
"Sowietskaja Biełorussija" pisze w sobotnim wydaniu, że w leśnym masywie Kuropaty pod koniec lat 30. ubiegłego wieku "znajdował się specjalny teren NKWD. Po prostu cmentarz na którym chowano, a w niektórych przypadkach zapewne i rozstrzeliwano ofiary politycznych represji" - napisała gazeta.