Krzywdzący dla Polski spot będzie poprawiony
Na skutek interwencji Polski Komisja Europejska przedstawi nową wersję budzącego kontrowersje w Polsce spotu o 20. rocznicy upadku żelaznej kurtyny - zapowiedział minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
18.05.2009 | aktual.: 18.05.2009 18:48
Zobacz pierwszy spot Komisji Europejskiej
- Jak rozumiem, już jutro będziemy mieli nową wersję klipu - powiedział minister, który wziął udział w posiedzeniu szefów dyplomacji "27". Dodał, że w filmie o przemianach demokratycznych w Europie Środkowej i Wschodniej "spodziewa się" uwzględnienia roli Solidarności i Jana Pawła II w upadku komunizmu.
- Mnie by się w głowie nie mieściło, żeby nie wspomnieć o Solidarności, więc spodziewam się, że KE wstawi w ten materiał to, co jest oczywiste, to znaczy wkład Solidarności w obalenie komunizmu - oświadczył, dodając, że rola polskiego papieża jest "równie oczywista".
- Interweniujemy dlatego, że to wzburzyło opinię publiczną w naszym kraju, i słusznie. Musimy pilnować naszej narracji historii Europy i za nas nikt tego nie zrobi - tłumaczył stanowczą reakcję rządu na spot. Brak w spocie wzmianki o Solidarności wytknęła sobotnia "Gazeta Wyborcza".
Szef polskiej dyplomacji porównał te działania do protestów MSZ w przypadku pojawienia się wyrażeń "polskie obozy koncentracyjne". - Pominięcia naszej roli w oswobodzeniu od komunizmu też będziemy tępić - powiedział.
Ambasador RP przy UE Jan Tombiński w oficjalnym liście do KE zażądał poprawek spotu. Zwrócił m.in. uwagę na lapsus, jakim było wykorzystanie migawek z demonstracji zwolenników powstałej w 1993 roku "Gazety Polskiej", co ma ilustrować lata stanu wojennego w Polsce. Wśród "oczywistych błędów" wymienił m.in. wykorzystanie wizerunku generała Wojciecha Jaruzelskiego wprowadzającego stan wojenny bez wzmianki o "kimkolwiek z długiej listy znanych na całym świecie legend największego wolnościowego, antykomunistycznego ruchu w Polsce, w tym papieża Jana Pawła II i jego uniwersalnego przesłania wolności i pojednania".
Po interwencjach ze strony polskiego rządu sama Komisja zapowiedziała, że poprawi kontrowersyjny spot.
- Otrzymaliśmy polską skargę i ją analizujemy. Jeśli część spotu to rzeczywiście zdjęcia z lat 90., zostanie to zmienione - powiedział Joseph Hennon, który jest rzecznikiem odpowiedzialnej za strategię komunikacji społecznej komisarz Margot Wallstroem. Pytany, czy w spocie zostanie uwzględniona Solidarność, Hennon dodał, że "najprawdopodobniej tak". Zastrzegł jednak, że ostatecznie musi to zostać uzgodnione z twórcami spotu, bo tak przewiduje umowa.
Broniąc się przez zarzutami polskich władz, KE zastrzega jednocześnie, że spot nie jest dokumentalnym filmem historycznym, ale "artystycznym wkładem, jednym z wielu innych, w obchody 20. rocznicy upadku żelaznej kurtyny". Hennon powiedział, że projekt spotu był wysłany do zaopiniowania przedstawicielstwom KE we wszystkich zainteresowanych krajach członkowskich.
- Nie zmieniamy opinii, że to bardzo doby klip - podkreślił rzecznik.
- Skoro zmieniają spot, to znaczy, że przyznają, że popełnili błąd. Mam nadzieję, że ta kolejna wersja będzie bliżej artyzmu faktu niż jakiejś chybionej poetyki - powiedział Sikorski.
Michał Kot i Inga Czerny