PolitykaKrzysztof Szczerski: ruszamy z ofensywą, padło bardzo wiele fałszywych oskarżeń

Krzysztof Szczerski: ruszamy z ofensywą, padło bardzo wiele fałszywych oskarżeń

• Minister w Kancelarii Prezydenta zapowiada ofensywę dyplomatyczną Andrzeja Dudy
• Ma to być odpowiedź na słowa krytyki, które padły pod adresem Polski
• Szczerski: potrzeba wspólne stanowisko sił w Polsce w tej sprawie

12.01.2016 | aktual.: 12.01.2016 10:37

Ofensywę dyplomatyczną Andrzeja Dudy na arenie międzynarodowej zapowiedział minister odpowiedzialny za stosunki zagraniczne w Kancelarii Prezydenta Krzysztof Szczerski. - Zaczynamy bardzo ofensywnie działać - powiedział w programie TVP1 "Polityka przy kawie".

Polityk odniósł się m.in. do dzisiejszego spotkania szefów klubów parlamentarnych z premier Szydło. - Chodzi o to, żeby mieć wspólne stanowisko sił w Polsce, bo ono jest potrzebne, dlatego że padło bardzo wiele fałszywych oskarżeń co do tego, co dzieje się w naszym kraju - ocenił Szczerski.

Dodał, że warto przedyskutować, w jaki sposób wspólnie odpowiedzieć na wspomniane zarzuty.

Natomiast w rozmowie z PAP Krzysztof Szczerski zaznaczył, że wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w Brukseli była planowana i nie ma charakteru interwencyjnego Minister zapowiedział, że prezydent przedstawi przewodniczącemu Rady Europejskiej Donaldowi Tuskowi "katalog polskich interesów w polityce europejskiej". Wizyta prezydenta Dudy w Belgii, zaplanowana jest na najbliższą niedzielę i poniedziałek.

Spotkanie u premier Szydło

Na wtorek na godz. 13.30. premier Beata Szydło zaprosiła do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów szefów klubów parlamentarnych na spotkanie ws. sytuacji międzynarodowej i polityki zagranicznej.

- Spotkanie to będzie dotyczyło obecnej sytuacji międzynarodowej i polityki zagranicznej. Zaproszenia do szefów klubów parlamentarnych zostały dzisiaj wysłane, mam nadzieję, że dotarły i liczę również na to, że wszyscy szefowie klubów parlamentarnych te zaproszenia oczywiście przyjmą - powiedział rzecznik rządu.

Debaty o sytuacji w Polsce

Spotkanie odbędzie się w przeddzień debaty w Komisji Europejskiej o Polsce. Kolegium komisarzy, czyli cały skład KE, ma przeprowadzić debatę orientacyjną na temat zmian zachodzących w Polsce. Tematem dyskusji mają być m.in. kwestie podpisanej przez prezydenta Andrzeja Dudę w zeszłym tygodniu nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji oraz sytuacja wokół Trybunału Konstytucyjnego.

Środowa debata KE o Polsce ma odbyć się za zamkniętymi drzwiami. Jak informował rzecznik Komisji Margaritis Schinas, będzie ona miała charakter orientacyjny i nie będzie pierwszym krokiem w procedurze kontroli praworządności, której konsekwencją może być m.in. zawieszenie prawa kraju członkowskiego do uczestnictwa w głosowaniach Rady UE.

Natomiast w przyszły wtorek - 19 stycznia - o sytuacji w Polsce debatować ma Parlament Europejski. O włączeniu tego tematu do porządku obrad PE na styczeń zdecydowała w grudniu Konferencja Przewodniczących europarlamentu.

W związku z zaplanowanymi debatami wiceszefowie MSZ - Konrad Szymański i Aleksander Stępkowski - przekażą w tym tygodniu w Brukseli przedstawicielom Komisji Europejskiej i europarlamentu informacje dot. sytuacji wokół Trybunału Konstytucyjnego oraz zmian w tzw. ustawie medialnej.

Słowa krytyki z Niemiec

W ostatnim czasie kilku niemieckich polityków wypowiedziało się krytycznie pod adresem Polski. W sobotę szef klubu CDU/CSU w niemieckim Bundestagu Volker Kauder opowiedział się za sankcjami wobec Polski, "jeśli kraj ten będzie w dalszym ciągu lekceważył normy państwa prawa". Tygodnik "Der Spiegel" poinformował, że "również przewodniczący grupy CDU/CSU w Parlamencie Europejskim Herbert Reul opowiedział się za karami finansowymi przeciwko Polsce".

Z kolei komisarz UE ds. gospodarki cyfrowej i społeczeństwa Guenther Oettinger opowiedział się 3 stycznia na łamach "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung" za objęciem Polski nadzorem Komisji Europejskiej. Jako powód podał m.in. zmiany w mediach. Niemiecki polityk zaznaczył, że podczas wyznaczonego na 13 stycznia posiedzenia Komisji Europejskiej opowie się za takim rozwiązaniem.

Niemiecki ambasador w MSZ i stanowisko Merkel

Wypowiedzi te stały się powodem zaproszenia do MSZ ambasadora Niemiec w Polsce. Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski powiedział po poniedziałkowym spotkaniu z ambasadorem, że stan polskiej demokracji nie jest zły; najlepszym rozwiązaniem byłyby wizyty niemieckich polityków, którzy mogliby się o tym przekonać. Z kolei ambasador Rolf Nikel podkreślił, że "stosunki polsko-niemieckie są skarbem, którego należy strzec".

Rzecznik rządu Niemiec Steffen Seibert oświadczył w poniedziałek, że gabinet Angeli Merkel jest zainteresowany kontynuacją i pogłębieniem relacji polsko-niemieckich. Dodał, że wyjaśnienie pytań do nowego polskiego rządu jest zadaniem Komisji Europejskiej.

- Niemcy i Polacy są sąsiadami, partnerami i przyjaciółmi tak bliskimi jak nigdy przedtem w historii - powiedział Seibert na spotkaniu z dziennikarzami w Berlinie. - Chcemy ten skarb zachować, kontynuować i w miarę możliwości pogłębić - zapewnił rzecznik wypowiadając się w imieniu Merkel.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (165)