Krzysztof Rutkowski o Cezarym Tomczyku. Polityk miał zostać zatrzymany przez niemiecką policję

– (…) poseł Koalicji Obywatelskiej i to znaczący poseł zostaje zatrzymany przez policję niemiecką, rzucony na ziemię, skuty w kajdany. Tylko i wyłącznie immunitet go uratował przed tym, że go nie zamknęli, ponieważ pojazd był zarejestrowany jako poszukiwany – powiedział Rutkowski na antenie Kanału Sportowego.

– (…) To była odrębna sprawa, wielka polityka. Posłowie, którzy dostawali samochody od jednej z firm z województwa świętokrzyskiego, poseł Cezary Tomczyk, który został zatrzymany przez policję niemiecką w drodze do Brukseli, oczywiście skuty w kajdany. O tym nikt nie wiedział. Dzisiaj w tym programie i po tym programie na pewno będzie bardzo duże zainteresowanie również innych mediów tym zdarzeniem, które miało miejsce – powiedział Rutkowski.

Czytaj też: Jarosław Kaczyński się doigrał. Cezary Tomczyk: dziś zawiadomienie do prokuratury

Zdaniem detektywa immunitet uratował Tomczyka przed zatrzymaniem. Pojazd szefa klubu parlamentarnego KO miał być rzekomo zarejestrowany jako poszukiwany.

Cezary Tomczyk zaprzecza słowom Rutkowskiego. - Sprawa jest na poziomie TVP Info. Moja żona i ja padliśmy ofiarą nierzetelnej firmy leasingowej. W drodze do Strasburga musieliśmy zmienić środek transportu. Cała reszta jest wymyślona przez show-man - powiedział poseł Platformy Obywatelskiej w poniedziałkowym wydaniu programu "Graffiti" w Polsat News.

- Bzdura - tak Tomczyk odpowiedział na pytanie, o to czy był zakuty przez niemiecką policję w kajdanki.