Krzysztof Łapiński o rekonstrukcji rządu: "czekamy na ustalenia koalicji"
Sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP stwierdził w RMF FM, że rekonstrukcja rządu raczej nie nastąpi tuż po święcie Trzech Króli, jak dotychczas przewidywano. Poinformował, że zmiany w składzie rządu mogą nastąpić nawet kilka tygodni po 6 stycznia.
Zapytany, czy sala w Pałacu Prezydenckim, w której zostaną zaprzysiężeni nowi ministrowie jest już szykowana na tę uroczystość, Łapiński odpowiedział wymijająco.
- Sala [w Pałacu Prezydenckim] jest zawsze gotowa, czekamy na pewne uzgodnienia w koalicji rządowej czy obozie Zjednoczonej Prawicy. Premier Morawiecki zapowiadał że po święcie Trzech Króli, po 6 stycznia będą te sprawy dogrywane i zobaczymy kiedy to będzie - stwierdził.
Odpowiedzialny za kontakty z mediami sekretarz stanu nie podał również konkretnej daty powołania nowego rządu.
- Zapowiedź była taka, jeśli dobrze odczytałem słowa premiera Morawieckiego, że po święcie Trzech Króli to może nie być od razu tego dnia czy w następnym tygodniu, tylko do kilku tygodni może ta rekonstrukcja zająć. Panowie [premier i prezydent] są ze sobą w kontakcie, pewne rzeczy omawiali już w momencie nominacji - wyjaśniał.
Łapiński podkreślił również, że w doborze nowych współpracowników premiera istotną rolę odegra "zaplecze partyjne" Mateusza Morawieckiego.
"Wybory nie będą łatwe dla PiS"
W rozmowie z Robertem Mazurkiem Łapiński pokusił się również o prognozę na nadchodzące wybory samorządowe. Jego zdaniem wcale nie muszą one być wielkim sukcesem PiS.
- Wybory samorządowe dla PiS nie będą łatwe, bo wszyscy będą oceniać wyniki przede wszystkim na podstawie dwóch wskaźników: wyników wyborów w dużych miastach i tego, kto został w nich prezydentem, a także wyników w wyborach do sejmików wojewódzkich. Mniejsze znaczenie dla opinii publicznej będzie miała np. liczba radnych. To będzie wyzwanie dla obecnej władzy - ocenił.
"Moja strona. Bitwa redaktorów": To było kwestią czasu kiedy PiS osiągnie 50%
Sekretarz stanu w Kancelarii Andrzeja Dudy ujawnił również swoje przewidywania na temat wyniku, który Prawo i Sprawiedliwość osiągnie w wyborach samorządowych.
- PiS będzie miał nadal wysokie notowania powyżej 30, nawet do 40 proc. Opozycja raczej się nie zjednoczy i nie będzie w stanie mu zagrozić - przewidywał Łapiński.
Źródło: RMF FM