Krzysztof Łapiński o PFN: ugryzę się w język
Mamy ambasady, Instytut Adama Mickiewicza, Polską Fundację Narodową, ale brakuje synergii, żeby jedni wiedzieli, co robią drudzy. Co do Polskiej Fundacji Narodowej to... ugryzę się w język - stwierdził rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński.
Krzysztof Łapiński był gościem Radia ZET. Z Joanną Komolką rozmawiał między innymi na temat podpisanej przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizacji ustawy o IPN. Jego zdaniem ustawa ta, która wywołał wiele kontrowersji - głównie na linii Polska-Izrael - powinna być traktowana "jako jeden z elementów walki o prawdę, choć może nawet nie najważniejszy".
Łapiński przyznał, że "nawet po prawej stronie były głosy krytyczne" m.in. ze strony Sławomira Cenckiewicza czy Zofii Romaszewskiej. - Prezydent jednak jasno wyjaśniał, dlaczego ją podpisuje, bo należy walczyć z kłamliwymi określeniami obarczającymi odpowiedzialnością Polskę za Holokaust - stwierdził rzecznik prezydenta.
Pytany o opinię na temat Polskiej Fundacji Narodowej, stwierdził, że "woli ugryźć się w język". - Rozumiem, że prezydent nie bardzo jest zadowolony z tego, w jaki sposób PFN działa? - dopytywała Joanna Komolka.
- Prezydent nie wypowiada się w sprawie tej czy innej fundacji, bo gra idzie o większą stawkę. Nie chodzi o to, czy jedna fundacja działa, czy nie, tylko czy Polska ma dobre mechanizmy, dobre instytucje i potrafi wykorzystać te środki, które ma, na promocję swojej historii czy państwa na świecie, czy nie. Mam wrażenie, że teraz jest czas na to, żeby to przemyśleć i stworzyć takie mechanizmy współpracy między tymi wieloma organizacjami, żeby promocja Polski odbywała się w sposób fachowy, kompetentny, całościowy i przemyślany nawet na wiele lat naprzód. Bo takie kampanie trzeba planować nie na trzy miesiące naprzód, tylko często ten horyzont czasowy musi być kilkuletni - stwierdził Łapiński.
Sprawa gen. Kraszewskiego
Rzecznik prezydenta, pytany był także o losy odwołania gen. Jarosława Kraszewskiego, bliskiego współpracownika prezydenta, do premiera ws. dostępu do informacji niejawnych. Reakcja kancelarii prezydenta: SKW nie przedstawiła zarzutów){:external} Zdaniem Krzysztofa Łapińskiego lepiej, gdyby ta sprawa "była już załatwiona”. - Premier ma jeszcze miesiąc na podjęcie decyzji, być może będzie wcześniej. Prezydent nigdy nie mówił, że będzie wywierał jakiś nacisk na terminy. Zdaje się na procedury i to, co jest zapisane w ustawie - dodał Łapiński.
Pytany, czy 1 marca możemy się spodziewać nominacji generalskich, stwierdził, że jest taka możliwość. - Jak będzie decyzja ostateczna, to będziemy informować - skomentował Łapiński. Dodał też, że relacje prezydenta z nowym ministrem obrony narodowej Mariuszem Błaszczakiem są dobre i panowie współpracowali ze sobą już wcześniej.
Źródło: Radio ZET