Trwa ładowanie...
d15jt6f
30-07-2007 12:25

Krzysztof Bosak: nie będziemy przystawkami

Mamy do czynienia z masą sprzecznych gestów medialnych ze strony PiS-u. Czasem traktuje koalicjantów, jakby nic nie znaczyli. Ale nas się tak łatwo zwasalizować nie da, nie będziemy przystawkami - powiedział Krzysztof Bosak, rzecznik LPR w "Salonie Politycznym Trójki".

d15jt6f
d15jt6f

"Salon Polityczny Trójki": W poniedziałek mają rozmawiać szefowie klubów należących do koalicji. Kto będzie z LPR-u?

Krzysztof Bosak: Szefem klubu u nas jest od niedawna pan Szymon Pawłowski. Ale nie wiem, czy w tej chwili nie jest taka sytuacja, że jest jeszcze na wakacjach i czy nie zastąpi go poprzedni szef klubu, obecny przewodniczący kongresu LPR, pan Mirosław Orzechowski.

I co powie, w takim razie, panu Kuchcińskiemu, który tam pewnie się stawi z ramienia PiS-u i panu Sikorze?

- Zobaczymy. Rozważamy taki wariant, żeby przed rozmowami przedstawić jakieś wstępne warunki siadania do tego stołu rozmów razem z Samoobroną. Dlatego, że odnosimy wrażenie, że od ostatnich dni, przez ostatnie tygodnie mamy do czynienia z masą gestów medialnych ze strony PiS-u. Z jednej strony - nieoficjalne wypowiedzi polityków PiS-u do mediów, przecieki, nieustanne jątrzenie, że już mogą być wybory, że już tuż, tuż za rogiem. Z drugiej strony - tworzenie takiego wrażenia, że partie koalicyjne, to już kompletnie nic nie znaczą i z nimi nie ma po co rozmawiać. A z trzeciej strony - takie wrażenie, że ciągle traktują nas po partnersku. I te ostatnie odwołania ministrów i urzędników. Tak, że będziemy chcieli, żeby PiS dał jakiś dowód dobrej woli, że do tego stołu rozmów jest w stanie siadać.

Tym warunkiem będzie komisja ds. CBA?

- Nie.

d15jt6f

Jakie mogłyby być warunki wstępne ze strony LPR? Przywrócenie pana Pawłowca do UKIE?

- To na pewno byłby dobry gest.

Czy to będzie warunek?

- Nie będę mówił jakie są warunki, póki nie zostaną one przez moich kolegów zaprezentowane. To pewnie nastąpi dziś, za kilka godzin, na jakiejś konferencji prasowej, albo po prostu w rozmowie z naszymi kolegami z PiS. Nie chcę wyprzedzać faktów, natomiast to byłby dobry gest. Jeżeli kogoś się dymisjonuje za korespondencję wewnątrzministerialną...

Albo - jak powiedzą inni - za krytykę szefowej.

- W sprawie, w której, w aneksie do umowy koalicyjnej, podpisanej przez PiS, mamy gwarancje posiadania samodzielnego zdania, odrębnego stanowiska, to jest to sprzeczne z aneksem do umowy koalicyjnej. Myśmy nigdy nie zobowiązywali się, że będziemy wielbić nową konstytucję europejską i że będziemy twierdzić, że w Brukseli odnieśliśmy wielki sukces.

A Pana zdaniem, Kaczyński chce wyborów, czy jednak chce pozostać przy władzy?

- Moim zdaniem premier Kaczyński chce pozostać przy władzy, natomiast nie wyklucza wyborów.

d15jt6f

Dwa warianty? Gotowy jest do i tego i tego?

- Wydaje mi się, że premierowi Kaczyńskiemu bardziej zależy na pozostaniu przy władzy, mimo wszystko, mimo tych wszystkich gestów, mimo tej całej zasłony dymnej, że już prawie wybory.

Ale już ze zwasalizowanymi tzw. przystawkami?

- Nas się tak łatwo zwasalizować nie da. Myślę, że gdyby Państwo, jako dziennikarze, czasem nie pomagali tworzyć takiego wrażenia w opinii publicznej - ja tu dam jeden fajny cytat, który sobie przygotowałem z weekendowego "Dziennika" - pana dziennikarza Piotra Zaremby, który napisał analizę: "Ale Kaczyński powinien się obawiać nie tylko podrygów Leppera, czy dąsów Giertycha, wstrząsających obecnym parlamentem. Powinien się już zastanowić, co potem. Co po hipotetycznym przetrąceniu przystawkom kręgosłupów."

Przeczytaj cały wywiad

d15jt6f
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d15jt6f
Więcej tematów