Kryzys rządowy we Włoszech ma rozwiązać szef Senatu
Prezydent Włoch Giorgio Napolitano powierzył przewodniczącemu Senatu Franco Mariniemu misję rozwiązania kryzysu rządowego w drodze rozmów sondażowych na temat możliwości zmiany ordynacji wyborczej i powołania w tym celu gabinetu.
30.01.2008 18:45
W przypadku, gdyby 74-letni Marini uzyskał zapewnienie poparcia ze strony ugrupowań parlamentarnych, stanąłby na czele rządu tymczasowego, zwanego również "instytucjonalnym", który by przeprowadził tę reformę i przygotował nowe wybory zgodnie z nową ordynacją.
Jest to misja ograniczona i związana ściśle z przygotowaniem do zmiany ordynacji wyborczej, a nie bezpośrednia misja utworzenia nowego rządu.
W ten sposób szef państwa postanowił rozwiązać poważny kryzys, do jakiego doszło po dymisji centrolewicowego gabinetu Romano Prodiego w rezultacie przegranej w Senacie, gdzie nie otrzymał wotum zaufania.
Zgodnie z przewidywaniami Napolitano nie przychylił się do apeli centroprawicowej opozycji, z byłym premierem Silvio Berlusconim na czele, o natychmiastowe rozpisanie przedterminowych wyborów.
Prezydent Napolitano podczas wspólnej konferencji prasowej z Marinim odnosząc się do tych żądań oświadczył, że rozwiązanie parlamentu jest czymś bardzo poważnym i powinno być dokładnie przemyślane. Przypomniał, że od poprzednich wyborów nie minęły jeszcze dwa lata.
Zapewnił jednocześnie, że decyzja, którą podjął, nie jest "grą na zwłokę". Przewodniczący Senatu przyznał, że ma świadomość, iż podejmuje się bardzo trudnego zadania, i zapowiedział, że prowadzone przez niego konsultacje polityczne będą krótkie.
W razie fiaska tej misji i braku poparcia dla takiej koncepcji rozwiązania kryzysu, prezydent będzie zmuszony rozwiązać parlament.
Franco Marini urodził się w 1933 roku. Z wykształcenia jest prawnikiem. Jako 17-latek wstąpił do Demokracji Chrześcijańskiej, był również działaczem włoskiej Akcji Katolickiej oraz chrześcijańskiego stowarzyszenia ludzi pracy ACLI. W latach 1985- 91 był przewodniczącym chrześcijańskiej centrali związkowej CISL. W latach 80. zadeklarował się jako gorący zwolennik "Solidarności" i wraz z innymi włoskimi liderami związkowymi uczestniczył w akcji niesienia pomocy finansowej związkowi po wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce.
W latach 1991-92 Marini był ministrem pracy w rządzie Giulio Andreottiego, a następnie liderem postchadeckiej Partii Ludowej. Od 1992 roku zasiada w parlamencie, w 1999 r. został eurodeputowanym. Po wyborach parlamentarnych w 2006 roku został przewodniczącym Senatu. Jako druga osoba w państwie dał się poznać jako człowiek spokojnego i wytrwałego dialogu.
Za każdym razem, gdy w centrolewicowej koalicji rządowej pod wodzą Romano Prodiego dochodziło do poważnych konfliktów, grożących jej rozpadem, wymieniano Mariniego jako kandydata na szefa rządu określanego mianem "technicznego".
Obecnie należy do Partii Demokratycznej - największego ugrupowania centrolewicy.
Prasa nazywała go ostatnio "Signor No", gdyż wielokrotnie wykluczał możliwość objęcia stanowiska premiera.
Sylwia Wysocka