Krytyczne słowa padły z ust najbliższych współpracowników prezydenta Rosji
Media ogłupiają, a część urzędników się leni - krytyczne słowa padły z ust najbliższych współpracowników prezydenta Rosji.
09.12.2012 | aktual.: 09.12.2012 22:35
W Moskwie rozpoczęła się dwudniowa konferencja na temat stanu rosyjskiej demokracji, w której udział biorą mężowie zaufania Władimira Putina. Jak powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, Władimir Putin chce, aby ci, którzy pomogli mu wygrać wybory, nadal wyjaśniali Rosjanom zawiłości programu realizowanego przez prezydenta. Według Pieskowa, państwo nie nadąża w rozwoju za społeczeństwem i dlatego przez Rosję przetoczyła się fala antyrządowych demonstracji.
- Ktoś nie załatwił przedszkola dla dziecka, kogoś zmuszają do płacenia łapówek, a innym dokucza biurokracja. Niezadowolenie społeczne wynika z niskiej jakości usług świadczonych przez państwo - stwierdził Pieskow. Rzecznik Kremla zapewnił, że nie wszyscy urzędnicy są leniwi i skorumpowani. Natomiast szef administracji prezydenta Siergiej Iwanow skrytykował część mediów za ogłupianie młodych Rosjan. Wyraził jednocześnie obawę, że za 20-30 lat nie będzie miał kto kierować państwem.