Krytyczne słowa o polskich migrantach w Holandii. Polonia protestuje

• Psycholog Philip Veerman krytykował wielokrotnie w mediach Polaków
• Komentował m.in. odbieranie dzieci polskim rodzinom przez urzędników
• - Nie chciałem nikogo urazić - mówił po spotkaniu z Polonią

Obraz
Źródło zdjęć: © freeimages.com | Chris Gander

Nasi rodacy w Holandii protestują przeciwko odbieraniu dzieci polskim rodzicom i przedstawianiu polskich rodzin w złym świetle w mediach - informuje IAR. Przedstawiciele organizacji polonijnych spotkali się w tej sprawie w Hadze z rządowymi ekspertami. Obecny był również Philip Veerman, jeden z najbardziej znanych w Holandii psychologów, który w ostatnim czasie wiele razy negatywnie wypowiadał się na temat Polaków, pracujących w kraju tulipanów.

Veerman zbulwersował Polonię twierdzeniem, że polscy rodzice, mieszkający w Holandii, nie zajmują się w ogóle dziećmi, bo całe dnie spędzają w pracy. W jednej z audycji radiowych generalizował, oskarżając społeczność Polaków o nadużywanie alkoholu i zażywanie narkotyki. Ta wypowiedź miała uzasadniać przypadki odbierania dzieci polskim rodzinom.

Polska społeczność w Holandii poczuła się szkalowana i stygmatyzowana. - Był jednostronny, nie można tak generalizować - powiedziała w rozmowie z Polskim Radiem Małgorzata Lubers-Dąbrowska z Forum Polskich Szkół w Holandii. - W każdym kraju zdarzają się patologie, w Polsce również, ale także w Holandii, w Belgii - stwierdziła Ewa Żyźniewska, psycholog mieszkająca od wielu lat w Holandii.

Po spotkaniu w Hadze korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka zapytała holenderskiego psychologa o konkretne przypadki patologii i liczby, bo w artykule, w którym pisał o polskich rodzinach, żadnych danych nie podał. Jak zauważa Płomecka, Veerman złagodził ton wypowiedzi. - Nie jestem ekspertem w sprawach Polski, nie wiem. Jestem psychologiem - powiedział psycholog.

Dodał, że jego zamiarem nie było obrażanie kogokolwiek.

oprac. A. Jastrzębski

Zobacz też: Przemytnicy testują szlak kolejowy
Wybrane dla Ciebie
Ważą się losy Hołowni. "Szanse są raczej małe"
Ważą się losy Hołowni. "Szanse są raczej małe"
Wyniki Lotto 07.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 07.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Kryzys w Pentagonie. Ciemne chmury nad Hegsethem
Kryzys w Pentagonie. Ciemne chmury nad Hegsethem
Kaczyński zarzuca Rokicie. "Niezmiernie rzadko reaguję"
Kaczyński zarzuca Rokicie. "Niezmiernie rzadko reaguję"
Zbrodnie bojowników Rosji w Afryce. Następcy grupy Wagnera zabijają i gwałcą
Zbrodnie bojowników Rosji w Afryce. Następcy grupy Wagnera zabijają i gwałcą
Człowiek Nawrockiego uderza w Tuska. Pokazał, co uchwyciły kamery
Człowiek Nawrockiego uderza w Tuska. Pokazał, co uchwyciły kamery
ICE zbiera żniwa. 75 tys. osób zatrzymanych nie miało wyroków
ICE zbiera żniwa. 75 tys. osób zatrzymanych nie miało wyroków
Wpis Tuska bije rekordy popularności. Szeroko komentowany na świecie
Wpis Tuska bije rekordy popularności. Szeroko komentowany na świecie
Port Tiemriuk ciągle płonie. Rosjanie bezradni
Port Tiemriuk ciągle płonie. Rosjanie bezradni
Groźny wypadek na Rysach. Kobieta runęła 400 metrów w dół
Groźny wypadek na Rysach. Kobieta runęła 400 metrów w dół
Niemiecki polityk: zaproponujmy Rosji powrót do handlu gazem
Niemiecki polityk: zaproponujmy Rosji powrót do handlu gazem
Tragiczny pożar klubu w Indiach. Wśród ofiar zagraniczni turyści
Tragiczny pożar klubu w Indiach. Wśród ofiar zagraniczni turyści